Przedsiębiorcy dobrze oceniają wsparcie przyznawane im w czasie epidemii, ale mają coraz więcej problemów z rozliczeniem otrzymanych kwot. Dotyczą one zarówno subwencji z Polskiego Funduszu Rozwoju, jak i dofinansowania do wynagrodzeń pracowników. Nie pomaga niejasne stanowisko fiskusa, który w najnowszej interpretacji uznał dopłaty z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za przychód pracodawcy.
Dopłata to przychód
Taką interpretację (nr 0111-KDIB1-3.4010.503.2020. 1.MBD) otrzymała spółka działająca w specjalnej strefie ekonomicznej, która skorzystała ze wsparcia przewidzianego w art. 15g tzw. specustawy COVID – dofinansowania wynagrodzeń pracowników z FGŚP. Spółka chciała uzyskać potwierdzenie, że skoro nie zaliczyła tych środków do kosztów podatkowych, to nie ma przychodu.
Czytaj także: Tarcza antykryzysowa: pomoc od państwa można stracić
Skarbówka nie zgodziła się z takim stanowiskiem. Uznała, że dopłaty do pensji pracowniczych oraz składek ZUS nie są neutralne podatkowo. Spółka powinna je zakwalifikować do przychodów.
Eksperci są zaskoczeni takim stanowiskiem.