PIT pracownika: skarbówka pokazuje łagodniejsze oblicze w czasie epidemii - interpretacja podatkowa

Pracownik nie płaci podatku od świadczeń ufundowanych przez firmę, których celem jest ograniczenie ryzyka zakażenia. Są ponoszone w interesie pracodawcy.

Aktualizacja: 08.09.2020 08:41 Publikacja: 07.09.2020 19:02

PIT pracownika: skarbówka pokazuje łagodniejsze oblicze w czasie epidemii - interpretacja podatkowa

Foto: Adobe Stock

W czasie epidemii koronawirusa fiskus złagodził podejście do nieodpłatnych świadczeń. Jeśli ponoszone przez firmę wydatki służą zwiększeniu bezpieczeństwa pracowników, to zatrudnieni nie mają przychodu i w konsekwencji nie płacą PIT. Przykładów jest wiele: dojazd do pracy, parking, środki ochrony, takie jak maseczki i płyny do dezynfekcji oraz testy na koronawirusa.

Dojazd i parking

Skarbówka zgadza się, że zdrowie załogi i unikanie zarażenia leży w interesie pracodawcy. Dlatego pracownik, któremu firma zwraca opłaty na bezpieczny dojazd do pracy, np. koszty parkingu dla osób używających własnego samochodu, nie ma z tego tytułu przychodu.

Czytaj też: Koronawirus: świadczenia dla pracowników powinny być zwolnione z PIT

Podstawą takiego rozstrzygnięcia jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 8 lipca 2014 r. (sygn. K 7/13) w sprawie nieodpłatnych świadczeń. Określono w nim, kiedy pracownik płaci PIT. Po pierwsze, musi korzystać ze świadczenia dobrowolnie. Po drugie, powinno przynieść mu wymierną i przypisaną indywidualnie korzyść. Po trzecie, świadczenie musi być przekazane w interesie pracownika, nie pracodawcy.

– Ostatni warunek jest kluczowy. Co ważne, organy podatkowe w czasie epidemii znacznie poszerzyły krąg świadczeń spełnianych w interesie pracodawcy – mówi doradca podatkowy Andrzej Sadowski.

Dodaje, że na podobnych zasadach nie powinny podlegać PIT opłacone przez pracodawcę dojazdy taksówkami, co ma zmniejszać ryzyko zakażenia.

Również podarowane przez firmę środki ochrony osobistej nie są przychodem doliczanym do wynagrodzenia. Pracownik nie płaci PIT od płynu antywirusowego, maseczek ani przyłbic.

W odpowiedzi na pytanie „Rzeczpospolitej” Ministerstwo Finansów potwierdziło też, że przychodem załogi nie są opłacone przez pracodawcę testy na koronawirusa. Resort uzasadnia, że wykonywanie testów zapobiega niekontrolowanemu rozprzestrzenianiu się choroby, niweluje niepożądaną przez każdego pracodawcę absencję i jest istotne dla terminowego wywiązania się z kontraktów.

W najnowszej interpretacji (nr 0113-KDIPT2-3.4011.479. 2020.1.RR) fiskus stwierdził, że w określonej sytuacji pracownik nie płaci PIT od sfinansowanych przez pracodawcę posiłków.

Pytanie o posiłki

Taką odpowiedź otrzymała spółka, która musiała wprowadzić wiele obostrzeń w związku z zarejestrowaniem na terytorium Polski afrykańskiego pomoru świń (ASF). Chodzi o takie wymogi, jak m.in. wydzielenie strefy czystej, do której dostęp mają wyłącznie upoważnieni pracownicy, oraz nałożenie wielu dodatkowych obowiązków sanitarnych. Pracowników obowiązuje też zakaz wnoszenia na teren strefy czystej własnego prowiantu. W tej sytuacji spółka zapewnia im opłacone przez nią posiłki.

Dyrektor KIS zgodził się, że „wydatki ponoszone będą w interesie pracodawcy”. Załoga nie ma w takiej sytuacji przysporzenia i nie płaci PIT.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Anna Misiak, partner, szef zespołu podatków osobistych i doradztwa dla pracodawców w MDDP

Mimo iż przepisy nie uległy zmianie, organy podatkowe traktują bardziej elastycznie świadczenia, które dotychczas były uznawane za przychód pracownika. To pozytywny trend i należy mieć nadzieję na jego utrzymanie po zakończeniu epidemii. Wydatki na bezpieczny dojazd do pracy, środki ochrony oraz testy na koronawirusa są bowiem ściśle związane z prowadzeniem działalności gospodarczej i ponoszone w interesie pracodawcy. Co istotne, fiskus potwierdza, że do przychodów nie wlicza się posiłków sfinansowanych przez firmę, jeśli ma to na celu ograniczenie kontaktów i ryzyka zakażenia. Interpretacja dotyczy co prawda innej epidemii, ale przedstawione w niej argumenty mogą mieć zastosowanie do Covid-19. Wszelkie działania zwiększające bezpieczeństwo służą nie tylko załodze, ale i pracodawcy.

W czasie epidemii koronawirusa fiskus złagodził podejście do nieodpłatnych świadczeń. Jeśli ponoszone przez firmę wydatki służą zwiększeniu bezpieczeństwa pracowników, to zatrudnieni nie mają przychodu i w konsekwencji nie płacą PIT. Przykładów jest wiele: dojazd do pracy, parking, środki ochrony, takie jak maseczki i płyny do dezynfekcji oraz testy na koronawirusa.

Dojazd i parking

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów