Skarbówka wydała już ponad 800 interpretacji, a sądy kilkadziesiąt wyroków. To efekt obowiązujących od 14 miesięcy ograniczeń w rozliczaniu usług niematerialnych w kosztach podatkowych.
– Te regulacje to modelowy przykład komplikowania życia przedsiębiorcom. Przepisy są niejasne, a fiskus rygorystycznie je interpretuje – mówi Beata Hudziak, doradca podatkowy, partner zarządzający w kancelarii 8Tax.
Chodzi o art. 15e ustawy o CIT. Od 1 stycznia 2018 r. ogranicza rozliczanie w kosztach usług niematerialnych nabywanych od powiązanych podmiotów. Roczny limit podatkowego odliczenia wynosi 3 mln zł powiększone o 5 proc. wartości wskaźnika EBITDA (zysk operacyjny) spółki.
Podobne też z limitem
Przepis ma zahamować optymalizację podatkową polegającą na przerzucaniu kosztów do powiązanych spółek. Na cenzurowanym są m.in. usługi doradcze, reklamowe, zarządzania i kontroli, badania rynku. Oraz tajemnicze świadczenia o podobnym charakterze.
– I tu skarbówka ma największe pole do popisu. Zawsze może bowiem uznać, że choć dana usługa nie została nazwana doradztwem, reklamą bądź zarządzaniem, to jest do nich tak podobna, że stanowi świadczenie o podobnym charakterze – mówi Piotr Wołkowicz, radca prawny, menedżer w ALTO.