Ustawa ma w założeniu zapobiegać nadużyciom podatkowym wynikającym z przenoszenia kapitału między różnymi krajami. Ma ona być wdrożeniem europejskiej dyrektywy, zapobiegającej unikaniu opodatkowania. Jednak w uchwalonej ustawie znalazły się także reguły nakładające ten podatek także na osoby fizyczne, czego w dyrektywie nie przewidziano.

Podatek wynosiłby 3 lub 19 proc., zależnie od tego, czy ustalane byłyby koszty podatkowe. W przypadku przenoszenia przedsiębiorstw opodatkowana ma być ich wartość. Osoby fizyczne będą podlegały podatkowi, jeśli przenosiłyby za granicę majątek o wartości ponad 4 mln zł.

 

Sejm odrzucił poprawki posłów Platformy Obywatelskiej, by podatek od osób fizycznych został odroczony, jeśli wyprowadzałyby się do krajów UE.

Podatek od wyjścia (ang. exit tax) ma obowiązywać od 1 stycznia 2019 r. Aby tak się stało, ustawę musi jeszcze zaakceptować Senat, a potem trafi do podpisu Prezydenta.