Obiekt jest na miarę współczesnych igrzysk: 15-tysięczne trybuny, ruchoma ściana dzieląca w razie potrzeby basen 50-metrowy na dwa baseny 25-metrowe, regulowana głębokość dna oraz efektowne wieże i trampoliny. Wszystko za 542 mln dolarów.
W Tokyo Aquatics Centre mają być rozgrywane wyścigi pływackie, skoki do wody i pływanie artystyczne. Obiekt był gotowy już w lutym, ale pandemia Covid-19 kazała opóźnić uroczystość.
Wielu widzów nie było, głównym punktem programu stała się czteroosobowa sztafeta z udziałem 20-letniej japońskiej gwiazdy pływania Rikako Ikee, która w ubiegłym roku miała zdiagnozowaną białaczkę, ale po dziesięciu miesiącach leczenia wznowiła treningi.
Pani gubernator Tokio Yuriko Koike wyraziła nadzieję, że najlepsi pływacy świata będą mieli okazję wystartować w lecie 2021 roku w nowym centrum oraz, że uda się pomyślnie przeprowadzić igrzyska w warunkach obostrzeń sanitarnych.
Tej pewności na razie nikt nie zagwarantuje, ale japońscy organizatorzy wciąż przygotowują się do wykonania trudnego zadania. W minionym tygodniu zakończyli serię testów systemów bezpieczeństwa i przeciwdziałania rozprzestrzenieniu się wirusa wśród ewentualnych gości igrzysk.