Dlaczego piszę

Artur Pałyga: Lubię poczucie, że przez pisanie coś się ujawnia. Coś spoza mnie, sponad mnie, spode mnie.

Publikacja: 07.12.2018 18:00

Dlaczego piszę

Foto: Rzeczpospolita

Odwlekam pisanie. Tak jak organizm ludzki w dziewięćdziesięciu procentach składa się z wody, tak pisanie w dziewięćdziesięciu procentach składa się z odwlekania. To strasznie męczące – robienie wszystkiego, żeby tylko nie pisać, żeby nie zacząć.

Boję się, że nie wyjdzie, że to sztuczna czynność, że ja tylko udaję, że jestem pisarzem i że umiem pisać, a tak naprawdę podszywam się, uzurpuję, robię to, o czym wiem, że robią to pisarze, i boję się, że się wyda. Że sam przed sobą ostatecznie i bez wątpliwości zdemaskuję się jako fałszerz, oszust, samozwaniec. I nie wiem, co wtedy dalej. Spacery po lesie. Boję się, że to nieuchronnie nastąpi, i odwlekam ten moment. Na razie ciągle balansuję. Ciągle mam nadzieję, że jednak. Wkurzam się, że się na tym skupiam. Że nie o to chodzi w pisaniu, żeby się skupiać na tym, czy się jest pisarzem. I to, że się na tym skupiam, już mnie demaskuje. Prawdziwy pisarz nie pisze po to, żeby sobie udowodnić, że jest pisarzem – myślę. Prawdziwy pisarz ma to w dupie. Ma inne, ważniejsze sprawy na głowie. A ja grzęznę.

Pozostało 86% artykułu

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Bogaci Żydzi do wymiany
Plus Minus
Robert Kwiatkowski: Lewica zdradziła wyborców i członków partii
Plus Minus
Jan Maciejewski: Moje pierwsze ludobójstwo
Plus Minus
Ona i on. Inne geografie. Inne historie
Plus Minus
Irena Lasota: Po wyborach