Marks, Nietsche, Tocqueville. Trzech proroków nowoczesności

Ani „ekonomista" Marks, ani „teolog" Nietzsche, ani „polityk" Tocqueville nie mają monopolu na prawdę o nowoczesności. Jednocześnie ich pytania nie straciły nic ze swej aktualności. Marks pyta o ludzkie koszty rozwoju, Nietzsche – o jego duchowe fundamenty, Tocqueville – o możliwą formę polityczną.

Aktualizacja: 03.09.2020 13:46 Publikacja: 28.08.2020 10:00

Marks, Nietsche, Tocqueville. Trzech proroków nowoczesności

Foto: AdobeStock

Nowoczesność była i pozostaje zagadką. Najwięksi europejscy myśliciele od początku patrzyli na nią z mieszaniną fascynacji i trwogi. Z jednej strony, nowoczesność rozbudzała ambicje człowieka do nieznanych w dziejach rozmiarów – obiecywała dostatnie i pokojowe życie, wyzwolenie z wszelkich więzów, stworzenie społeczeństwa doskonałego. Z drugiej strony, jej obserwatorów przerażały skala wybudzonych mocy oraz poczucie, że w ostatecznym rozrachunku raczej niweczą one w człowieku człowieczeństwo, aniżeli pozwalają je rozwijać i pielęgnować. Dysonans pozostaje aktualny do dzisiaj, a wraz z nim pytanie o to, co mamy sądzić o nowoczesności i jak ją przeżywać. Przyjrzyjmy się więc jej trzem wielkim prorokom oraz temu, jak ujmowali istotę owej niezwykłej i ambiwalentnej epoki.

Pozostało 94% artykułu

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Zanim nadeszło Zmartwychwstanie
Plus Minus
Bogaci Żydzi do wymiany
Plus Minus
Robert Kwiatkowski: Lewica zdradziła wyborców i członków partii
Plus Minus
Jan Maciejewski: Moje pierwsze ludobójstwo
Plus Minus
Ona i on. Inne geografie. Inne historie