Jeszcze rok temu była w rankingu WTA poza pierwszą trzydziestką, ale rozmawiać z nią o pobycie w sportowej zapaści nie wchodziło w grę. – Ranking to tylko numer. Gdybym myślała, że nr 31 coś mówi o mojej wartości, to rzeczywiście byłby problem. Ale nie jest. Wciąż wiem, ile mogę osiągnąć – mówiła dziennikarzowi „New York Timesa".
W trudnym 2014 roku Azarenka zagrała tylko 24 mecze, stopa i kolano wciąż bolały, pierwsza połowa roku praktycznie poszła na straty, w drugiej też wiele radości nie było. Dopiero w styczniu 2015 roku trener Sam Sumyk powiedział, że Wika uwolniła się od bólu, ale nauczony przykrym doświadczeniem nie ogłaszał zbyt śmiałych planów. – Myślę, że z motywacją problemu nie ma, ale nie chcę zbytnio się podniecać i powiedzieć za dużo. 12 miesięcy wcześniej też się nam wydawało, że widzimy zielone światło – twierdził trener. Potem była zmiana Sumyka na Wima Fissette'a, nowy sztab szkoleniowy, kolejne miesiące treningów, które miały zdjąć z tenisistki rdzę.
Czytaj także:
Po dwóch latach chudych chciała z przytupem wrócić między najlepsze, którym należy się podziw i miliony dolarów. Trochę nie dowierzano, że jej się uda. Pamiętano jej słabo kontrolowane emocje, nagłą zmianę trenera i coraz groźniejsze kontuzje.
Jednak po finale w Indian Wells wygranym 6:4, 6:4 z Sereną Williams, po sukcesie w Miami, po niezłym starcie w Australian Open (choć miała pecha trafić na nadzwyczajne dni Andżeliki Kerber) wygląda na to, że mamy przed sobą nową Wiktorię, trochę spokojniejszą, bardziej zdystansowaną do świata, wyjątkowo pracowitą, znów po staremu skuteczną i zawziętą.
Długo leczyła rany duszy, jakie zadało jej rozstanie z piosenkarzem i aktorem Stefanem Gordym, znanym pod pseudonimem Redfoo. Dla tych, którzy pobieżnie znają amerykański elektropop i hip-hop – tym nadekspresyjnym facetem z wielką grzywą i dziwnymi okularami, który przez kilkanaście miesięcy siadał podczas najważniejszych turniejów na miejscach dla gości tenisistki. Redfoo próbował też grać w tenisa, wystartował nawet z dziką kartą do prekwalifikacji US Open 2013, ale w turnieju Northern California Sectional przegrał 1:6, 2:6 pierwszy mecz z jakimś nastolatkiem.