Sfrustrowana PZPR, czujna SB. Małomiasteczkowy rok 1989

W małym mieście, jakim był Dzierżoniów, działacze PZPR z rosnącą frustracją obserwowali w 1989 r. rozpaczliwą amatorszczyznę kampanii wyborczej własnej partii. Skala porażki 4 czerwca nawet ich jednak zaskoczyła. Miejscowa Służba Bezpieczeństwa znacznie lepiej od nich wiedziała, co się szykuje.

Publikacja: 22.02.2019 17:00

U schyłku PRL komunistyczna partia boleśnie się przekonała, że propagandowe zaklęcia nie mają żadnej

U schyłku PRL komunistyczna partia boleśnie się przekonała, że propagandowe zaklęcia nie mają żadnej mocy (plakat z 1988 r.). Działacze PZPR nie byli na to przygotowani

Foto: Forum

Wiosną i latem 1988 r. przez Polskę przetoczyła się fala strajków. Po latach kryzysu gospodarczego ludność była u kresu wytrzymałości, a każda plotka dotycząca podwyżki cen wywoływała panikę. W lutym władze podniosły ceny żywności, alkoholu i papierosów o 40 proc., a benzyny nawet o 60 proc. Podrożały też bilety komunikacji miejskiej i wzrosły czynsze. Wskaźnik optymizmu spadł w kraju do rekordowo niskiego poziomu – tylko 13 proc. ankietowanych sądziło, że sprawy zmierzają w dobrym kierunku.

Pozostało 96% artykułu

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Inwazja chwastów Stalina
Plus Minus
Piotr Zaremba: Reedukowanie Polaków czas zacząć
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Putin skończy źle. Nie mam wątpliwości
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Elon Musk na Wielkanoc
Plus Minus
Kobiety i walec historii