Ryszard Czarnecki został odwołany ze stanowiska po porównaniu europosłanki PO Róży Thun do szmalcownika, a więc osoby, która w czasie wojny wydawała Niemcom Żydów za pieniądze. Czarnecki skomentował w ten sposób fakt, iż Thun wystąpiła w reportażu niemiecko-francuskiej telewizji Arte, który był krytyczny względem obecnych władz Polski.

Według Marcina Kierwińskiego, słowa Ryszarda Czarneckiego "wykraczało poza polemikę polityczną". - Chociażby dlatego, że cała Europa mogła dowiedzieć się, kim byli szmalcownicy. To chyba nie jest szczególnie chlubny okres historyczny. Po drugie porównanie europosłanki - osoby zasłużonej dla Polski, może mającej inne zdanie, niż Ryszard Czarnecki, ale europosłanki z dużym doświadczeniem - do osób, które współpracowały z hitlerowskimi Niemcami jest po prostu niegodne i to należy piętnować - argumentował.

- Powiedzenie, że w Polsce elementarne swobody demokratyczne są zagrożone to jest określenie faktu. Podpiszę się pod stwierdzeniem, że Jarosław Kaczyński małymi krokami chce w Polsce wprowadzić władzę autorytarną. To nie jest nawet kwestia odczuć pani europoseł Thun, tylko to jest kwestia faktów - dodał polityk PO.

Zapytany o poparcie Platformy Obywatelskiej dla Zdzisława Krasnodębskiego, który ma być kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na stanowisko wiceszefa PE, Kierwiński zapowiedział, że "będziemy o tym rozmawiali".

- Proszę zwrócić uwagę, że od czasu, kiedy Grzegorz Schetyna deklarował tego typu kwestie, pojawiło się kilka już przynajmniej wypowiedzi pana profesora - mówił polityk PO, nawiązując do wywiadu przewodniczącego swojej partii dla "Rzeczpospolitej". - Jestem bardzo sceptyczny do kandydatury pana profesora. Jest znanym eurosceptykiem, trudno być wiceszefem PE i tak naprawdę podkopywać fundamenty Unii Europejskiej. Czytałem wypowiedź pana profesora, który mówi, że gdyby nie UE, w Polsce byłoby 80 procent mniej problemów. To jeżeli Unia Europejska jest dla pana profesora problemem, to właściwie po co on jest tym europarlamentarzystą? = pytał w Polskim Radiu Marcin Kierwiński.