Czarnecki porównał do szmalcownika samą Thun, po tym jak ta wystąpiła w niemieckim reportażu krytycznym pod adresem Polski. - Podczas II wojny światowej mieliśmy szmalcowników, a dzisiaj mamy Różę von Thun und Hohenstein i niestety wpisuje się ona w pewną tradycję - mówił Czarnecki.

Takie określenie członka europarlamentu doprowadziło do wszczęcia przeciwko europosłowi PiS procedury z art. 21 regulaminu PE. W przyszłym tygodniu w PE ma odbyć się głosowanie po którym - najprawdopodobniej - Czarnecki, jako pierwszy wiceprzewodniczący w historii, zostanie odwołany na mocy tego artykułu (mówi on o "nieakceptowalnym" zachowaniu osoby zajmującej stanowisko wiceszefa PE).

Thun zwraca uwagę, że europoseł PiS doprowadził do tego, że dziś w całej Europie media - opisujące sprawę sporu między europosłami z Polski - muszą wyjaśniać kim byli szmalcownicy. - On to wypromował na całą Europę - oceniła.

Według europosłanki PO również w samym PE europosłowie z różnych krajów dopytują się o szmalcownictwo. - Wszyscy się pytają, jak to się wymawia, pisze, dowiadują się, kto to był szmalcownik - mówiła.

Thun zarzuciła też Czarneckiemu, że ten używając słowa "tradycja" w kontekście szmalcowników pośrednio przyznał, że "szmalcownicy to w Polsce tradycja". Zastrzegła, że ona się z takim postawieniem sprawy nie zgadza.