Kluzik-Rostkowska wspominała jak w czasie kampanii prezydenckiej po katastrofie smoleńskiej Kaczyński powiedział jej: "nie wyobrażaj sobie, że ja wierzę w zamach, ja po prostu tego nie wiem, po prostu nie wiem, co się wydarzyło".
- Świadoma intelektualnie część Jarosława Kaczyńskiego nie wierzy w zamach - oceniła posłanka. Dodała jednak, że Kaczyńskiemu "byłoby łatwiej żyć, gdyby się okazało, że tam jednak coś takiego się wydarzyło, że była ingerencja świadoma osób trzecich".
Z kolei Antoni Macierewicz, według Kluzik-Rostkowskiej, wykorzystał katastrofę smoleńską do zbudowania swojej politycznej pozycji. - To był skrajny cynizm od samego początku - mówiła dodając, że Macierewicz "wprost żerował na emocjach Kaczyńskiego".
Mówiąc o Macierewiczu posłanka PO stwierdziła również, że ten zachowuje się "jakby był partyzantem Che Guevary" i wyobraża sobie, że "ile władzy weźmie, tyle będzie miał".
Zdaniem Kluzik-Rostkowskiej szef MON to "polityczny rozbójnik, który nie pamięta, że żyjemy w demokracji" i nie liczy się ani z prezydentem Andrzejem Dudą, ani z premier Beatą Szydło, ani z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.