Kiedy współmałżonek pracownika może żądać aby wypłacono mu wynagrodzenie

Jeśli pracownik trwoni zarobki, jego współmałżonek może żądać, aby to jemu wypłacano wynagrodzenie etatowca. Pracodawca musi to zrobić na podstawie nakazu sądu rodzinnego, wydawanego w trybie nieprocesowym.

Publikacja: 08.11.2018 05:10

Kiedy współmałżonek pracownika może żądać aby wypłacono mu wynagrodzenie

Foto: 123RF

- Jestem szefem małej firmy budowlanej. Od początku roku przychodzi do mnie żona jednego z pracowników z prośbą, aby to jej przekazywać wynagrodzenie męża. Twierdzi, że mają pięcioro dzieci, a mąż przepija wszystko, co zarobi. Jednocześnie nie chce pozywać męża o alimenty. Czy mogę zgodzić się na taką propozycję bez pytania o zgodę zatrudnionego? – pyta czytelnik.

Nie.

Sama prośba żony nie wystarczy. Jednak po spełnieniu pewnych wymogów firma będzie musiała przekazywać wynagrodzenia żonie.

Czytaj także: Żona nie zawsze odbierze pensję męża

Przede wszystkim pracodawca ma taki obowiązek, gdy małżonek zdecyduje się na przeprowadzenie sprawy o zaspokajanie potrzeb rodziny i uzyska prawomocny wyrok. O tym jednak wie większość pracodawców. Mało osób ma natomiast świadomość, że istnieje inny – uproszczony tryb – pozyskania środków na życie w sytuacji, gdy jeden z małżonków trwoni zarobione pieniądze. Żeby uzyskać należne środki, nie trzeba inicjować sprawy o alimenty.

Uproszczony tryb

Kodeks rodzinny przewiduje możliwość wypłaty wynagrodzenia małżonkowi pracownika, zamiast zatrudnionemu, bez konieczności przedstawiania wyroku zasądzającego świadczenia alimentacyjne czy ugody stwierdzającej prawo do takich świadczeń. Taki tryb zaspokajania potrzeb rodziny etatowca nie wymaga także przeprowadzania procesu. Przelewanie wynagrodzenia współmałżonkowi etatowca wymaga jednak wydania postanowienia przez sąd.

Jeśli żona czy mąż pracownika nie może przedstawić takiego dokumentu, firma odmawiając prośbie może co najwyżej pouczyć, jak go uzyskać. Korzyści, jakie z tego tytułu mogłaby odnieść rodzina pracownika czy nawet pełna świadomość pracodawcy co do zasadności takiego zachowania ze względu na zasady współżycia społecznego, nie zwalania go z obowiązku uzyskania orzeczenia.

Dwie przesłanki

Uzyskanie pensji współmałżonka wymaga złożenia wniosku do sądu rodzinnego z żądaniem nakazania pracodawcy, aby wypłacał jego wynagrodzenie za pracę do rąk męża czy żony. Sąd uwzględni wniosek po spełnieniu dwóch przesłanek, które powinny zaistnieć łącznie:

1) pierwsza to wykazanie, że mąż czy żona etatowca nie spełnia ciążącego na nim obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny,

2) druga to pozostawanie z małżonkiem we wspólnym pożyciu.

Uchylanie się od przyczyniania się pracownika do zaspokajania potrzeb rodziny polega przede wszystkim na nieprzekazywaniu zarobionych pieniędzy współmałżonkowi. Przy czym chodzi o to, że zarabiający małżonek nie zaspokaja potrzeb rodziny również w inny sposób. Sąd nie ma bowiem podstaw do wydania postanowienia zobowiązującego do przekazywania pensji, gdy pracownik co prawda nie daje żonie gotówki do ręki, ale robi zakupy, opłaca rachunki itd.

Brak możliwości podważenia

Sprawa o wydanie nakazu wypłaty wynagrodzenia jest rozpoznawana w trybie nieprocesowym przez sąd rodzinny. Szef, nawet jeśli jest nią zainteresowany jako osoba wypłacająca wynagrodzenie, nie bierze w niej udziału.

Pracodawca, do którego wpłynął wniosek, po jego uwzględnieniu przez sąd nie ma zatem możliwości zaprotestowania, nawet gdyby uważał, że małżonek pracownika nie miał racji i oczerniał go we wniosku, aby przejąć pieniądze etatowca. Po otrzymaniu postanowienia sądu musi uwzględnić żądanie współmałżonka. Nie ma też prawa zaprzestać wypłat mimo pewności, że po wydaniu orzeczenia przez sąd sytuacja rodziny uległa zmianie.

Nie tylko płaca zasadnicza

Nakaz wypłaty może dotyczyć całej pensji lub jej części. Oprócz wynagrodzenia zasadniczego może obejmować wszelkie inne należności powtarzające się. Sąd może zatem nakazać wypłatę współmałżonkowi premii czy innych dodatków do wynagrodzenia za pracę, np. dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych, 13. i 14. pensji, deputatów pracowniczych, jak też innych świadczeń związanych ze stosunkiem pracy, nie wyłączając odszkodowania za bezpodstawne zwolnienie z pracy bez wypowiedzenia czy ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy.

Przymus bez komornika

Postanowienie nakazujące wypłatę wynagrodzenia nie podlega egzekucji u komornika. Uprawniony składa je bezpośrednio w firmie współmałżonka.

Szef, któremu dostarczono orzeczenie, nie może już płacić pensji swojemu pracownikowi. W całości lub części przekazuje je do rąk małżonka pracownika zgodnie z treścią postanowienia.

Nie ma wprawdzie przepisów, które pozwalałyby uprawnionemu małżonkowi wymusić na pracodawcy wykonanie postanowienia sądu. Jednak niezastosowanie się do orzeczenia sądu może skutkować odpowiedzialnością odszkodowawczą wobec osoby uprawnionej, która poniosła szkodę wskutek niewykonania nakazu.

Przykład:

Szef otrzymał postanowienie nakazujące wypłatę całej pensji swojej pracownicy do rąk jej męża. Sąd uwzględnił wniosek, ponieważ żona nie płaciła rat kredytu hipotecznego. Pracownica jest jednak koleżanką szefa, więc ten zignorował nakaz. Bank wypowiedział umowę kredytu, więc mąż kobiety musiał zapłacić karne odsetki umowne i wziąć kolejny kredyt na spłatę poprzedniego. W związku z tym poniósł szkodę w kwocie kilkunastu tysięcy złotych. Firma może zostać pozwana o zapłatę tej szkody.

Po zmiany do sądu

Jeśli sytuacja rodzinna pracownika się zmieni, np. zwiększą się lub zmniejszą jej potrzeby, każda ze stron może złożyć wniosek o zmianę nakazu poprzez jego rozszerzenie lub ograniczenie. Współmałżonek może się domagać np. jego rozszerzenia, jeżeli nakaz obejmował tylko część wynagrodzenia, wskazując np. na wzrost potrzeb dzieci, które poszły do szkoły lub wzrost opłat za media. Pracownik może zaś podnosić np., że zaczął opłacać rachunki i robić zakupy, albo że potrzeby całej rodziny zmalały.

Przykład:

Szef wypłaca całe wynagrodzenie żonie etatowca. Pracownik po pewnym czasie oświadczył, że żona wyprowadziła się od niego. Szef wie, że to prawda, ponieważ inni pracownicy to potwierdzili. Mimo to firma musi realizować postanowienie sądu. Jego zmianę może wymusić tylko mąż, składając wniosek do sądu. ?

—Rafał Krawczyk, sędzia Sądu Okręgowego w Toruniu

Konkubinat i rozwód bez ochrony

Uprawnionym do złożenia wniosku jest wyłącznie współmałżonek. Szans na uwzględnienie takiego wniosku nie ma zatem osoba pozostająca w konkubinacie, nawet jeśli tworzy z pracownikiem rodzinę, mają dzieci i prowadzą wspólne gospodarstwo domowe.

Przepisy chronią przy tym jedynie osoby wspólnie żyjące. Okolicznością, która uniemożliwia uwzględnienie wniosku jest zatem nie tylko ustanie małżeństwa, ale również zaprzestanie wspólnego pożycia. Wykluczone jest, aby sąd wydał taki nakaz na rzecz małżonka, który pozostaje w faktycznej separacji. Jeżeli separacja faktyczna małżonków, skutkująca ustaniem wspólnego pożycia, nastąpi po złożeniu wniosku, ale przed jego rozstrzygnięciem, ta okoliczność również doprowadzi do oddalenia wniosku.

podstawa prawna: art. 565 ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (tekst jedn. DzU z 2018 r., poz. 1360 ze zm.)

podstawa prawna: art. 28 ustawy z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinnego i opiekuńczego (tekst jedn. DzU z 2017 r., poz. 682 ze zm.)

- Jestem szefem małej firmy budowlanej. Od początku roku przychodzi do mnie żona jednego z pracowników z prośbą, aby to jej przekazywać wynagrodzenie męża. Twierdzi, że mają pięcioro dzieci, a mąż przepija wszystko, co zarobi. Jednocześnie nie chce pozywać męża o alimenty. Czy mogę zgodzić się na taką propozycję bez pytania o zgodę zatrudnionego? – pyta czytelnik.

Nie.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a