Alimenty: długi pracownika ściągnie komornik

Przy zbiegu egzekucji z tytułu świadczeń alimentacyjnych z zajęciem wynagrodzenia za pracę z innych tytułów pracodawca musi pamiętać o granicach potrąceń. Wobec alimentów obowiązuje inny limit niż w odniesieniu do reszty egzekucji komorniczych. Może to wywołać błędy w liczeniu pensji.

Publikacja: 11.09.2015 06:20

Foto: 123rf

Co do zasady na dokonywanie potrąceń z wynagrodzenia pracownika konieczna jest jego zgoda. Jest jednak katalog ujęć, które można realizować, nie pytając go o zdanie. W pierwszym rzędzie pracodawca ma obowiązek – jako płatnik składek i podatku – odliczyć z wynagrodzenia podwładnego składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne oraz zaliczkę na podatek dochodowy od osób fizycznych. Kolejną kategorią są tytuły egzekucyjne.

Rola trzeciodłużnika

W praktyce zajęcia wynagrodzeń pracowników przez kancelarie komornicze nie należą do rzadkości. Ta pozornie błaha czynność prawna nakłada na pracodawcę dużo obowiązków i odpowiedzialności. Dla pracownika zajęcie komornicze to przymus jako środek prawny.

Najczęściej egzekucja zostaje wszczęta w momencie, gdy po wcześniejszym przeprowadzeniu sprawy przez sąd i wydaniu tytułu wykonawczego dłużnik-pracownik w dalszym ciągu nie wykonuje obowiązku, czyli nie spłaca długu dobrowolnie. Wtedy wierzyciel oddaje sprawę do komornika, który w toku postępowania egzekucyjnego stosuje środki przymusu, aby doprowadzić do wykonania obowiązku. Są to środki określone w przepisach prawa, a polegają na przymusowym zajęciu składników majątku. Tym prawem majątkowym jest również wynagrodzenie za pracę.

Gdy pracodawca nieprawidłowo wykonuje zajęcie, odpowiada za to w trójnasób:

- karnie, wobec komornika, który może go ukarać grzywną za wykroczenia, jakie popełni w trakcie realizacji zajęcia, zaniechając choćby obowiązków informacyjnych,

- materialnie – wobec wierzyciela – jeśli nieprawidłowo wykonuje zajęcie; wierzyciel może więc pozwać pracodawcę o naprawienie szkody, jaka powstała wskutek nieprawidłowo wykonanego zajęcia komorniczego,

- wobec Państwowej Inspekcji Pracy – gdy pracodawca za dużo potrąca podwładnemu z pensji, może zostać ukarany przez inspektora pracy grzywną za nieuzasadnione i zawyżone potrącenie.

Wskazane obowiązki

Ta rola pracodawcy, pewnego pośrednika między pracownikiem a komornikiem, nazywana jest w prawie cywilnym mianem dłużnika zajętej wierzytelności. Określa się go również jako trzeciodłużnika.

To na pracodawcy, a nie na komorniku, ciąży obowiązek prawidłowego wyliczenia kwoty do przekazania, przy uwzględnieniu wyłączeń ustawowych dokonywanych potrąceń z poborów dłużnika (art. 829–833 k.p.c.), a także wypłacenia mu kwoty wolnej od potrąceń. Dlatego powinien on posiadać szeroką wiedzę zarówno w dziedzinie dokonywania potrąceń z wynagrodzenia, jak i w temacie korespondencji z komornikami w zakresie realizowania zajęcia.

Kilka zajęć naraz

Pracownicy, którzy wpadli w spiralę zadłużenia, mogą mieć naraz kilka tytułów egzekucyjnych w tym samym czasie. Zdarza się więc, że do firmy przychodzi kilka powiadomień o zajęciach wynagrodzenia za pracę.

Jeżeli wystawia je jeden komornik, pracodawca nie ma problemu – przekazuje potrącone środki na jego rachunek, a ten później dzieli je proporcjonalnie między wierzycieli zgodnie z odrębnymi przepisami. Gorzej, gdy w tym samym czasie kilku komorników chce egzekwować od pracownika i wypłacanego mu wynagrodzenia za pracę należności na rzecz wierzycieli. W takiej sytuacji pracodawca musi powiadomić wszystkich komorników, że nastąpił zbieg egzekucji sądowej. Ma on miejsce w przypadku zbiegu czynności egzekucyjnych co do tych samych wierzytelności, rzeczy lub praw.

W przypadku zbiegu egzekucji sądowych dalsze postępowanie prowadzi komornik właściwy według przepisów kodeksu postępowania cywilnego. Jeżeli nie wynika z nich, który z komorników jest właściwy, to sprawę przejmuje ten komornik, który pierwszy rozpoczął egzekucję. Wszyscy późniejsi przekazują mu do realizacji niezwłocznie swoje postępowania. O tym fakcie właściwy komornik niezwłocznie zawiadamia wierzyciela.

Pracodawca nie może w jednym czasie dokonywać potrąceń z wynagrodzenia na rzecz dwóch lub więcej komorników. Powodem ograniczenia jest to, aby tylko jeden komornik prowadził egzekucje, co ma chronić zarówno prawa dłużnika – w tym przypadku pracownika, jak i powodować sprawiedliwe traktowanie wierzycieli.

W praktyce komornicy między sobą przesyłają akta postępowania i ustalają właściwy organ egzekucyjny. W tym zakresie pracodawca ma tylko obowiązek informacyjny wobec komorników i czeka na rozstrzygnięcie.

Kolejność potrąceń...

Kodeks pracy ustala hierarchię ważności w zakresie potrącania z wynagrodzenia pracownika. Kolejność jest następująca:

1) sumy egzekwowane na mocy tytułów wykonawczych na zaspokojenie świadczeń alimentacyjnych,

2) sumy egzekwowane na mocy tytułów wykonawczych na pokrycie należności innych niż świadczenia alimentacyjne,

3) zaliczki pieniężne udzielone pracownikowi,

4) kary pieniężne przewidziane w art. 108 k.p.

Oznacza to, że najwyższy priorytet w hierarchii potrąceń mają świadczenia alimentacyjne. Zgodnie z A. Sobczyk (red.), „Kodeks pracy. Komentarz" (wyd. C.H. Beck, Warszawa 2015) świadczenie alimentacyjne należy rozumieć w szerokim znaczeniu, obejmując nim alimenty oraz renty mające charakter alimentów (art. 1081 § 1 k.p.c.). Do takich rent zalicza się renty z tytułu całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej, zwiększenia się potrzeb lub zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość spowodowanych uszkodzeniem ciała lub wywołaniem rozstroju zdrowia (art. 444 § 2 k.c.), renty umowne (art. 903 k.c.) i renty dożywotnie.

...oraz ich granice

Tak jak istnieje kolejność potrąceń, tak też ustawodawca przewidział dla każdej ich kategorii odrębny próg kwot wolnych od ujęć. Wolna od potrąceń jest kwota wynagrodzenia za pracę w wysokości:

1) minimalnego wynagrodzenia za pracę z tytułu zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy, po odliczeniu składek na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne oraz zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych – przy potrącaniu sum egzekwowanych na mocy tytułów wykonawczych na pokrycie należności innych niż świadczenia alimentacyjne,

2) 75 proc. tej kwoty – przy potrącaniu zaliczek pieniężnych udzielonych pracownikowi,

3) 90 proc. stawki – przy potrącaniu kar pieniężnych przewidzianych w art. 108 k.p.

Do egzekucji świadczeń alimentacyjnych ustawodawca przewidział inną granicę potrąceń – do wysokości 3/5 wynagrodzenia. Dlatego potrącając alimenty, pracodawca nie musi pilnować kwoty minimalnego wynagrodzenia. Kontroluje jedynie, czy wysokość zabranych alimentów nie przekracza 3/5 wynagrodzenia netto.

Przykład

Pracownik otrzymuje wynagrodzenie w stałej kwocie miesięcznej brutto 1800 zł. Przysługują mu koszty uzyskania przychodu 111,25 zł i kwota zmniejszająca podatek. Z tego obligatoryjne potrącenia wynoszą:

- składki społeczne: 246,78 zł,

- składka zdrowotna: 139,79 zł,

- pobrana zaliczka na podatek: 93 zł.

Należna pracownikowi kwota netto to 1320,43 zł.

Pracownik ma tytuł wykonawczy na pokrycie należności alimentacyjnych na dziecko w kwocie 400 zł miesięcznie. Maksymalne potrącenie wynosi w tym przypadku 792,26 zł (1320,43 zł x 3/5). Na alimenty pracodawca powinien zabrać pełną stawkę 400 zł, ponieważ nie przekracza ona ustawowego progu. Szef nie musi przestrzegać progu kwotowego w wysokości 1286,16 zł, czyli kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę, ponieważ w tej sytuacji ten limit nie obowiązuje.

Więcej zobowiązań

Inaczej wygląda sytuacja, gdy pracownik ma zbieg egzekucji z tytułu świadczeń alimentacyjnych oraz zajęcie z wy- nagrodzenia za pracę na podstawie tytułów wykonawczych na pokrycie należności innych niż alimenty. Trzeba wtedy pilnować obydwu progów naraz, a dla każdego ze świadczeń obowiązuje inna jego granica.

Przykład

Pracownik otrzymuje wynagrodzenie w stałej kwocie miesięcznej brutto 4800 zł (przysługują mu koszty uzyskania przychodu 111,25 zł i kwota zmniejszająca podatek). Z tego obligatoryjne potrącenia to:

- składki społeczne: 658,08 zł,

- składka zdrowotna: 372,77 zł,

- pobrana zaliczka na podatek: 358 zł.

Należna pracownikowi kwota netto wynosi 3411,15 zł.

Podwładny ma zasądzone alimenty na 1200 zł miesięcznie i zajęcie wynagrodzenia za pracę z tytułu niespłaconych rat pożyczki – kwota zaległości 10 876 zł. Maksymalne potrącenie to kwota 2046,69 zł (3411,15 zł x 3/5).

Z czego:

- alimenty: 1200 zł,

- potrącenie na rzecz komornika z tytułu niespłaconej pożyczki: 846,69 zł.

Kwota do wypłaty dla pracownika to 1364,46 zł. Pracodawca zachował limit zarówno kwotowy dla egzekucji świadczeń niealimentacyjnych – 1286,16 zł, jak i limit wielkościowy do potrącenia, tj. 3/5 pensji.

Brak pola manewru

Pracodawca powinien szczególnie uważać, gdy podwładny zarabia niewiele ponad wysokość płacy minimalnej. Wówczas sposób obliczania potrącanej kwoty jest szczególny.

Przykład

Pracownik otrzymuje wynagrodzenie w stałej kwocie miesięcznej brutto 2200 zł (przysługują mu koszty uzyskania przychodu 111,25 zł i kwota zmniejszająca podatek). Z tego obligatoryjne potrącenia wynoszą:

- składki społeczne: 301,62 zł,

- składka zdrowotna: 170,85 zł,

- pobrana zaliczka na podatek: 128 zł.

Należna pracownikowi kwota netto 1599,53 zł.

Pracownik ma zasądzone alimenty na kwotę 400 zł miesięcznie i zajęcie wynagrodzenia za pracę z tytułu niespłaconych rat pożyczki – kwota zaległości 4231 zł. Maksymalne potrącenie to jedynie kwota alimentów w wysokości 400 zł. Po ich potrąceniu pracownik ma do wypłaty 1199,53 zł. Ta kwota jest niższa niż 1286,16 zł (minimalne wynagrodzenie za pracę). Oznacza to, że z pensji pracownika nie można zabierać oprócz alimentów żadnych innych sum egzekwowanych na mocy tytułów wykonawczych na pokrycie należności innych niż świadczenia alimentacyjne.

Przy alimentach wystarczy wyrok

Przy dochodzeniu wypłaty alimentów – o czym wielu pracodawców nie wie – wierzyciel nie musi przeprowadzać egzekucji sądowej. Jeśli pracodawca zatrudnia osobę mającą obowiązek alimentacyjny i otrzyma wyrok sądu z klauzulą wykonalności, ma obowiązek potrącać i przekazywać świadczenie alimentacyjne na ręce uprawnionej osoby. To wyjątek od zasady głoszącej, że ujęcia z wynagrodzenia za pracę można egzekwować wyłącznie na podstawie egzekucji sądowej lub administracyjnej. Pracodawca nie może egzekwować świadczeń alimentacyjnych bez tytułu egzekucyjnego tylko wtedy, gdy:

- mają być potrącane na rzecz kilku wierzycieli, a łączna ich suma do potrącenia nie wystarcza na pełne pokrycie wszystkich należności alimentacyjnych,

- wynagrodzenie za pracę zostało zajęte w trybie egzekucji sądowej lub administracyjnej.

Przesłanki wyłączające stosowanie potrąceń świadczeń alimentacyjnych bez przeprowadzania postępowania egzekucyjnego mają charakter rozłączny.

W takiej sytuacji pracodawca powinien powiadomić osobę, na rzecz której ma być spełniane świadczenie, o braku możliwości potrącania z wynagrodzenia należnych świadczeń.

WNIOSEK

Egzekucja z wynagrodzenia za pracę w przypadku zbiegu zajęć alimentacyjnych z innymi zajęciami sądowymi może przysporzyć pracodawcy kłopotów szczególnie w obliczaniu potrącanych kwot. Winne są temu skomplikowane zasady liczenia, zarówno w ustalaniu właściwego kwotowego progu wolnego od potrąceń, jak i w przypadku konieczności ustalenia całkowitej kwoty do potrąceń.

Co do zasady na dokonywanie potrąceń z wynagrodzenia pracownika konieczna jest jego zgoda. Jest jednak katalog ujęć, które można realizować, nie pytając go o zdanie. W pierwszym rzędzie pracodawca ma obowiązek – jako płatnik składek i podatku – odliczyć z wynagrodzenia podwładnego składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne oraz zaliczkę na podatek dochodowy od osób fizycznych. Kolejną kategorią są tytuły egzekucyjne.

Rola trzeciodłużnika

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a