Kierownik zatrudniony na część etatu a wynagrodzenie za nadgodziny

Osoba zatrudniona na stanowisku kierowniczym co do zasady wykonuje nadgodziny za darmo. Ta zasada nie dotyczy jednak pracy ponadwymiarowej.

Publikacja: 23.08.2018 06:50

Kierownik zatrudniony na część etatu a wynagrodzenie za nadgodziny

Foto: 123RF

- Kierownik jednego z naszych wydziałów pracuje w 3/4 etatu (6 godzin dziennie). Zdarza się czasem, że musi zostać w pracy dłużej – 7 do 10 godzin. Czy za tę dłuższą pracę cokolwiek mu przysługuje? – pyta czytelnik.

Osoba zatrudniona na stanowisku kierowniczym nie ma prawa do wynagrodzenia ani dodatku za pracę nadliczbową. Powinna jednak otrzymywać co najmniej wynagrodzenie za pracę ponad ustalony w umowie wymiar czasu pracy, która to praca nie stanowi jeszcze pracy w godzinach nadliczbowych.

Czytaj także: Nadgodziny kierownika, czyli poważna mina ustawodawcy

Tylko za weekendy i święta

Według art. 1514 § 1 kodeksu pracy pracownicy zarządzający w imieniu pracodawcy zakładem pracy i kierownicy wyodrębnionych komórek organizacyjnych wykonują – w razie konieczności – pracę poza normalnymi godzinami pracy bez prawa do wynagrodzenia oraz dodatku z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych. Kierownikom wyodrębnionych komórek organizacyjnych za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w niedzielę i święto przysługuje jednak prawo do wynagrodzenia oraz dodatku z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych w wysokości określonej w art. 1511 § 1 k.p., jeżeli w zamian za pracę w takim dniu nie otrzymali innego dnia wolnego od pracy.

Zatem co do zasady kierownicy pracują w nadgodzinach bez prawa do rekompensaty za taką pracę. Nie oznacza to jednak przyzwolenia na ich nieograniczoną ilość. Pozostawałoby to w sprzeczności z ograniczeniami w zakresie limitów czy minimalnych okresów odpoczynku, a także byłoby niezgodne z samym art. 1514 k.p.

Konsekwentnie od lat w orzecznictwie sądowym wskazuje się, że wyłączenie dotyczy sytuacji sporadycznych, wyjątkowego świadczenia pracy nadliczbowej.

Zapłata wyjątkowo

Osoby zarządzające w imieniu pracodawcy zakładem pracy oraz kierownicy wyodrębnionych komórek organizacyjnych mają prawo do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych wówczas, gdy pracę tę wykonują stale i z powodu złego zorganizowania czasu pracy przez pracodawcę. Takie wynagrodzenie nie przysługuje, gdy pracownik zarządzający w imieniu pracodawcy zakładem pracy bądź kierownik wyodrębnionej komórki organizacyjnej wykonuje pracę w godzinach nadliczbowych z powodu nieprawidłowej organizacji swego czasu pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 7 listopada 2017 r., I PK 302/16).

Czasem ponad wymiar

Pracą w godzinach nadliczbowych jest praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy, a także praca wykonywana ponad przedłużony dobowy wymiar czasu pracy, wynikający z obowiązującego pracownika systemu i rozkładu czasu pracy. Normy czasu pracy wynoszą 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu czasu pracy w okresie rozliczeniowym. Wynika z tego, że nadgodziny wystąpią dopiero po przekroczeniu normy dobowej (8 godzin) lub średniotygodniowej w okresie rozliczeniowym (przeciętnie 40 godzin na tydzień). Jeżeli zatem np. osoba zatrudniona na 3/4 etatu, pracująca 6 godzin dziennie, zostanie w pracy dłużej i przepracuje dodatkowo dwie godziny, to praca w godzinach nadliczbowych nie wystąpi, gdyż nie dojdzie do przekroczenia normy czasu pracy. Dopiero 9. godzina stanowiłaby pracę w nadgodzinach.

Wyłączenie zawarte w art. 1514 § 1 k. p. dotyczy jedynie pracy w godzinach nadliczbowych i nie obejmuje pracy ponad wymiar czasu pracy. Z podstawowej zasady prawa pracy wynika zaś, że etatowiec pracuje za wynagrodzeniem i – poza przypadkami wskazanymi w przepisach – przepracowany czas musi być wynagradzany. W konsekwencji wskazany w pytaniu pracownik powinien otrzymać zwykłe wynagrodzenie za „nadpracowywaną" siódmą i ósmą godzinę. Zajmowane stanowisko kierownicze wyłączy zaś dopiero odpłatność za dziewiątą i ewentualne dalsze godziny pracy.

Zapisy w umowie

Przy zatrudnieniu niepełnoetatowym pracodawca i pracownik ustalają w umowie o pracę dopuszczalną liczbę godzin pracy ponad ustalony w tej umowie wymiar czasu pracy pracownika, których przekroczenie uprawnia go do dodatku do wynagrodzenia równego dodatkowi za godziny nadliczbowe. Taka konieczność występuje również w razie zatrudnienia w niepełnym wymiarze czasu pracy osoby na stanowisku kierowniczym. ?

Analogiczny zakres obowiązków

Wyłączenie obowiązku płacenia za nadgodziny nie dotyczy tych kierowników wyodrębnionych komórek organizacyjnych zakładu pracy, których obowiązki nie ograniczają się do organizowania kontroli i nadzorowania czynności pracowników podległej sobie komórki, lecz polegają na wykonywaniu pracy na równi z nimi. Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 13 stycznia 2005 r. (II PK 114/04, OSNP 2005/16/245). Chodzi tu o osobę zajmującą stanowisko połączone z posiadaniem pewnego władztwa nad podległymi pracownikami, wynikającego z ich zatrudnienia – możliwości wydawania im wiążących poleceń dotyczących świadczenia pracy, organizowania pracy podległych pracowników, jej planowania, zlecania pracy nadliczbowej itp.

- Kierownik jednego z naszych wydziałów pracuje w 3/4 etatu (6 godzin dziennie). Zdarza się czasem, że musi zostać w pracy dłużej – 7 do 10 godzin. Czy za tę dłuższą pracę cokolwiek mu przysługuje? – pyta czytelnik.

Osoba zatrudniona na stanowisku kierowniczym nie ma prawa do wynagrodzenia ani dodatku za pracę nadliczbową. Powinna jednak otrzymywać co najmniej wynagrodzenie za pracę ponad ustalony w umowie wymiar czasu pracy, która to praca nie stanowi jeszcze pracy w godzinach nadliczbowych.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami