Polskie firmy delegują najwięcej pracowników do państw członkowskich UE – ponad 22 proc. wszystkich delegowanych pochodzi z naszego kraju. Najwięcej pracowników wysyłamy do Niemiec, Francji i Belgii, a główne sektory korzystające z transgranicznej załogi to rolnictwo, budownictwo i przemysł. Pracodawcy na co dzień spotykają się z licznymi problemami związanymi ze stosowaniem dyrektywy 96/71/WE dotyczącej delegowania pracowników w ramach świadczenia usług oraz rozporządzenia 883/2004 dotyczącego m.in. zabezpieczenia społecznego osób aktywnych zawodowo. O skomplikowaniu prawnym tych problemów świadczy coraz częściej pojawiające orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości czy Sądu Najwyższego. Trudności powstają również z uwagi na konieczność połączenia różnych systemów prawnych i wyboru tych norm, które będą miały zastosowanie, a także fakt przenikania się przepisów prawnych związanych ściśle z delegowaniem i wspólnotowych przepisów z zakresu zabezpieczenia społecznego.
Kolejne zmiany wprowadzane w ostatnim czasie do unijnych regulacji nie służą swobodzie przepływu usług i pracowników. Za skomplikowane przepisy najwięcej płacą pracodawcy, ale w przyszłości odczują je również pracownicy.
Kłopotliwy poradnik
W 2011 r. Komisja Europejska wydała Praktyczny poradnik „Ustawodawstwo mające zastosowanie do pracowników w Unii Europejskiej (UE), w Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG) i w Szwajcarii". Jego celem miało być dostarczenie pomocy dla instytucji, pracodawców i obywateli. Choć nie ma on waloru wiążącego, niemniej wskazuje na pewną unijną praktykę wykładni i z tego względu nie może być pomijany w procesie stosowania prawa. Sądy bardzo często w procesach, których przedmiotem są kwestie związane z delegowaniem pracowników powołują się na ten dokument. Również organy kontrolne czerpią z niego wiedzę o tym, w jaki sposób intepretować unijne prawo.
W listopadzie 2012 r. Komisja Administracyjna ds. Zabezpieczenia Społecznego opracowała nową wersję tego poradnika. Nowe interpretacje utrudniły działalność przedsiębiorcom nie tylko za sprawą ich niekorzystnego kierunku, ale także dlatego, że organy kontrolne zaczęły te interpretacje stosować do przeszłych stanów, kiedy takiej wykładni nie było i nikt się jej nie spodziewał. W niepewnej sytuacji zostali postawieni także pracownicy co do państwa, w którym będą opłacane za nich składki na ubezpieczeniea społeczne
ZUS wycofa A1
Tytułem przykładu można wskazać na wprowadzony w art. 12 rozporządzenia 883/2004 warunek, aby osoba delegowana nie została wysłana w celu zastąpienia innej osoby, który rodził problemy dwojakiego rodzaju. Po pierwsze nie było jasne, czy ma on zastosowanie, jeżeli przysługujący danemu pracownikowi w ramach art. 12 ust. 1 rozporządzenia 883/2004 okres delegowania nie zakończył się. Lektura aktualnej wersji „Praktycznego poradnika" prowadzi do wniosku, że zastępowalność ma miejsce nawet wtedy, gdy dana osoba zostaje wysłana w sytuacji, gdy nie zakończył się okres delegowania innej osoby. Tymczasem takie rozumienie pojęcia zastępowalności jest zupełnie niedostosowane do prowadzenia działalności w niektórych branżach, np. w branży budowlanej czy opiekuńczej, gdzie charakter wykonywanej pracy wymusza – z uwagi na zapewnienie bezpieczeństwa załodze – rotowanie pracowników w ramach tego samego kontraktu, tego samego miejsca wykonywania pracy i tego samego stanowiska. Rotacje te następują zaś w okresach kilkutygodniowych czy kilkumiesięcznych.