Nie trzeba wiele wysiłku, żeby dojrzeć w short tracku atrakcje. Krótki tor jest rzeczywiście krótki, ma 111,12 m (ten klasyczny – 400 m). Łyżwiarki i łyżwiarze startują na igrzyskach w ośmiu konkurencjach: na 500, 1000 i 1500 m oraz w sztafetach, dla obu płci. Sztafety kobiece mają dystans 3000 m, męskie 5000 m. Mierzenie czasu – z dokładnością do 0,001 s. Tempo jazdy po wirażu zawrotne – chwilami 50 km/godz.
Jazda – zawsze przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, co powoduje pewne komplikacje, bo dobry łyżwiarz na krótkim torze z czasem robi się niesymetryczny. Przyczyna wynika z powtarzalności ruchu: po krótkiej prostej jedzie tylko dwa kroki, reszta to jazda w wirażu, prawa noga pracuje zupełnie inaczej niż lewa.
Wniosek praktyczny jest taki, że lekka asymetria ciała w łyżwach pomaga, ale bez przesady, bo za duża może być niewygodna. Konsekwencje kręcenia się w lewo widać też w konstrukcji butów i płóz, niezwykle cienkich i piekielnie ostrych. Ta ostrość wymaga dokładnej ochrony ciała (ubiory są wielowarstwowe, co najmniej jedna jest bardzo odporna na przecięcie). Bezpieczeństwo to także kaski, rękawiczki i miękkie bandy, w które uderzają łyżwiarze. Padają na lód znacznie częściej od kolegów z długiego toru.
Namiętność gospodarzy do wyścigów po lodzie jest niezwykła. Przykład idzie z góry. Wszyscy widzieli, że dzień po ceremonii otwarcia igrzysk prezydent Moon Jae-in spotkał się z siostrą Kim Dzong Una w Błękitnym Domu w Seulu. Po spotkaniu ruszył błyskawicznie z powrotem do Gangneung. Za 2,5 godz. zaczynały się eliminacje short tracku.
Czasem Koreańczykom puszczają nerwy, np. gdy sędziowie po analizie obrazu telewizyjnego niesłusznie dyskwalifikują ich idolkę Choi Minjeong na 500 m. Kanadyjka Kim Boutin, która skorzystała na decyzji, dostała następnego dnia e-maile z groźbami karalnymi, na jej konto instagramowe spłynęło ponad 10 tysięcy obraźliwych komentarzy i Kanadyjczycy trochę się przestraszyli.
Pewnie pamiętali, że gdy w Salt Lake City Amerykanin Anon Ohno zdobył złoto kosztem zdyskwalifkowanego Kim Dong-sunga po decyzji australijskiego sędziego, to ambasada Australii w Seulu dostała informację o zagrożeniu bombowym, strona internetowa amerykańskiego komitetu olimpijskiego została zablokowana na wiele godzin przez koreańskie e-maile, koreański komitet olimpijski apelował w Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu i groził nieobecnością reprezentacji na ceremonii zamknięcia igrzysk.