Michał ma bardzo duże możliwości i chcemy wykorzystać jego doświadczenie z gry w Lidze Mistrzów, na Euro czy w MŚ. Pozostali środkowi na takim poziomie jeszcze nie grali. Michał ma 182 cm wzrostu, ale trzeba przestać patrzeć na takie rzeczy. Dzisiaj jest bardzo wielu zawodników, którzy grają na wysokim poziomie, a nie są olbrzymami, choćby Stas Skube z Vardaru Skopje czy Luka Cindrić z Vive Kielce. U nas był Bartek Jaszka. Ważniejsza jest inteligencja boiskowa, zmysł do taktyki i rozumienie zadań.
Środkowi rozgrywający to często liderzy drużyny. Daszek może nim być?
Środkowi rzeczywiście w ataku są liderami. Mnie cieszy to, że udało nam się stworzyć grupę zawodników na tej pozycji, którzy potrafili współpracować. Po pewnym czasie chcemy wyłonić dwóch, trzech zawodników, którzy zostaną z nami na stałe.
Graliście z Niemcami, którzy niedawno przechodzili kryzys, a dzisiaj znowu są krok przed nami. To daje nadzieję, że i Polska się odbije?
Jeśli prześledzimy losy reprezentacji w ostatnich 15 latach, to zauważymy, że każda wpadała w dołek. Niemcy też mieli problem, nie został nikt z pokolenia mistrzów świata 2007, a poprzedni selekcjoner Dagur Sigurdsson budował od zera. Teraz Niemcy mają doświadczenie i zgranie, a nam tego brakuje. My mamy mniejsze możliwości niż Niemcy, tam jest „ładniejszy ogródek", ale zaglądanie za płot nic nie daje. Mamy kilkunastu dobrych zawodników i trzeba z nich zrobić zespół. Problemem jest to, że nie ma jednego sposobu szkolenia i grania. Moim zadaniem jest ujednolicenie tego, by szkoły mistrzostwa sportowego (SMS) i kadry pracowały w jednym systemie, by zawodnicy, przechodząc kolejne szczeble, doskonalili umiejętności, a nie za każdym razem uczyli się od nowa. Uczmy się od Słoweńców, którzy od siedmiu, ośmiu lat pracują według jednego systemu. Szkolą piłkarzy na takim poziomie, że teraz w najsilniejszych ligach mają po kilku najlepszych. Zawodnikami środka rozegrania mogliby obdzielić kilka reprezentacji w Europie i jeszcze by im trochę zostało, a już idą falą 18-latkowie, którzy mają na koncie mecze w Lidze Mistrzów. U nas takiej młodzieży nie ma.
Dyrektor SMS Kielce Radosław Wasiak mówił, że przedstawił już pan założenia systemu.