Węgrzy w starciu z Francuzami nie byli faworytami, ale zaczęli znakomicie i dzięki świetnej obronie po 9 minutach prowadzili 6:1, a po kolejnych czterech 9:3. Niestety potem przez dobrych osiem minut Węgrzy nie potrafili zdobyć bramki, dzięki czemu Francuzi zdołali zniwelować straty.
W samej końcówce pierwszej połowy Francja przegrywała już tylko jedną bramką, ale trafienie lidera Węgrów Mate Lekaia w ostatniej minucie sprawiło, że do szatni Węgrzy zeszli prowadząc 14:12.
Druga połowa zaczęła się od wyrównanej gry, choć Francuzi stopniowo zyskiwali przewagę i po dziesięciu minutach po raz pierwszy w tym meczu wyszli na prowadzenie po trafieniu Valentina Porte'a.
Francja - Węgry 35:23 (12:14, 30:30)