Orlen Wisła Płock: czekamy na dziką kartę

Prezes klubu Robert Czwartek o treningach w czasie epidemii, akcjach marketingowych i staraniach o prawo gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie.

Aktualizacja: 01.06.2020 18:15 Publikacja: 01.06.2020 17:05

Prezes Robert Czwartek

Prezes Robert Czwartek

Foto: materiały prasowe

Wreszcie mogliście potrenować w hali w dobie koronawirusa?

Robert Czwartek: Trenowaliśmy od 18 maja 2020 r. przez kilkanaście dni, zanim wszyscy zawodnicy rozjechali się na stałe do domów 28 maja 2020 r. Zajęcia odbywały się hali Orlen Arena, w ścisłym reżimie sanitarnym, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów. Czekaliśmy na taką możliwość z utęsknieniem. Wejść na halę mogli tylko ci, którzy blisko współpracują z pierwszą drużyną. Nie było żadnych osób postronnych, nawet pracowników działu marketingu.

Wcześniej ćwiczyliście na orliku?

W Płocku mamy jeden z ośmiu orlików na Mazowszu, przeznaczonych do trenowania piłki ręcznej. W momencie uruchomienia otwartych boisk, mogliśmy tam przeprowadzać zajęcia w grupach po sześć osób, bo na tyle pozwalały przepisy sanitarne. Przed złagodzeniem obostrzeń były możliwe jedynie treningi indywidualne, które rozpisane zostały przez sztab szkoleniowy. W ramach PGNiG Superligi powstał zespół medyczny, który ma opracować wytyczne dotyczące bezpiecznego rozpoczęcia nowego sezonu. Zapewne znajdą się tam wskazówki, jak należy przeprowadzać testy, badać zawodników i sztab szkoleniowy pod kątem objawów koronawirusa. Zawodnicy przed przyjazdem do klubów spotkają się z wieloma ludźmi. Wszyscy w klubie czują się dobrze, nikt nie zgłaszał żadnych dolegliwości od początku wprowadzenia ograniczeń w Polsce i w Europie.

Zawodnicy, jak w innych dyscyplinach, dostali pozwolenie na porozjeżdżanie się do domów?

Tak, ale pod warunkiem, że będą trenowali indywidualnie, bo na tym polega ich praca. Codziennie rozliczali się z treningów za pośrednictwem przeznaczonej do tego aplikacji, przesyłali zdjęcia, filmiki. Dzięki temu trenerzy mieli wgląd w pracę, którą oni wykonywali.

Wymagaliście od nich czegoś jeszcze?

Mieli też do wykonania pewne zadania marketingowe, co było ważne dla naszej współpracy ze sponsorami klubu. Wszystkie akcje promocyjne przenieśliśmy do internetu. Tak zresztą, zrobił cały sportowy świat. W czasie epidemii ruszyliśmy z dwiema akcjami: PodRęczna gra planszowa i Domowy WF z Orlen Wisłą Płock. Przy tym drugim projekcie wspierał nas Sponsor Generalny PKN Orlen poprzez udział zawodników tych dyscyplin sportowych i klubów, których jest również sponsorem. Akcje spotkały się z dobrym przyjęciem i nawet telewizja Canal+ wyemitowała materiał na temat gry planszowej. Doceniono nas również w Europie. Europejska Federacja Piłki Ręcznej ogłosiła konkurs, do którego kluby mogły zgłaszać swoje działania marketingowe. Za naszą grę planszową dostaliśmy główną nagrodę w kategorii innovative learning. Natomiast Domowy WF z piłkarzami ręcznymi przeszedł nasze najśmielsze wyobrażenia.

Kibice byli spragnieni takich zajęć?

Zaczęliśmy ostrożnie i na początku na platformie Zoom ustawiliśmy sobie limit 300 osób biorących udział. Rozdzwoniły się telefony, dostawaliśmy maile z prośbami o możliwość dołączenia, więc zwiększyliśmy grupę do tysiąca ćwiczących. Nauczyciele zyskali ciekawe narzędzie do prowadzenia lekcji wychowania fizycznego.

Zawodnicy pojechali też zagranicę?

Piłkarze, którzy wyjechali z Polski, już do nas nie wracali na treningi. Te decyzje zapadły wtedy, gdy EHF zakończył sezon w rozgrywkach pucharowych, bez fazy Top16 i zmieniając datę rozegrania turnieju Fina l4 na grudzień 2020 roku. Nie było sensu trzymania graczy w Polsce, ani nakazywania im powrotu. Z ekipą pierszego zespołu zawarliśmy porozumienie o obniżeniu pensji większości zawodników i pierwszemu trenerowi za dwa miesiące. Czekamy co przyniesie przyszłość.

Zakończyliście pierwszą turę treningów. Kiedy znowu się zbieracie?

Zaczynamy nowe przygotowania na początku lipca. Złożyliśmy już dokumenty licencyjne. Dochodzą do nas sygnały, że PGNiG Superliga rusza na początku września. W ostatnim tygodniu sierpnia 2020 rozegrany zostanie, przełożony turniej o Puchar Polski. Orlen Wisła Płock zaczyna od razu od półfinału ze względu na wysoki poziom sportowy i wywalczone wicemistrzostwo Polski. To będzie stary sezon, ale w składach zobaczymy już nowych zawodników.

Co z występami w Europie? Liga Mistrzów będzie miała nową formułę. Na razie wiadomo, że udział ma zapewniony mistrz Polski.

Złożyliśmy wniosek o przyznanie dzikiej karty, dającej prawo występów w Lidze Mistrzów w sezonie 2020/2021. Postępowanie jeszcze trwa, wnioski można składać do 9 czerwca. Z tego co wiem nieoficjalnie, komisja EHF ma się zebrać 13 czerwca, a już 1 lipca będzie losowanie grup. Do rozdania jest tylko sześć dzikich kart, a chętnych wielu. W nowej formule Ligi Mistrzów zagra tylko 16 zespołów, to będą bardzo elitarne rozgrywki. Jeśli nie wystąpimy tam, to weźmiemy udział w nowych rozgrywkach, czyli Europejskiej Lidze Handballu, gdzie zagrają 24 silne zespoły, podzielone na cztery grupy. Tam też nie będzie łatwo, bo udział wezmą m.in. czołowe drużyny z Niemiec, Francji i Bałkanów. Wiele z tych klubów w ostatnim sezonie rywalizowało w Lidze Mistrzów.

Wreszcie mogliście potrenować w hali w dobie koronawirusa?

Robert Czwartek: Trenowaliśmy od 18 maja 2020 r. przez kilkanaście dni, zanim wszyscy zawodnicy rozjechali się na stałe do domów 28 maja 2020 r. Zajęcia odbywały się hali Orlen Arena, w ścisłym reżimie sanitarnym, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów. Czekaliśmy na taką możliwość z utęsknieniem. Wejść na halę mogli tylko ci, którzy blisko współpracują z pierwszą drużyną. Nie było żadnych osób postronnych, nawet pracowników działu marketingu.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka ręczna
Nowa impreza na mapie piłki ręcznej. ZPRP zorganizuje Superpuchar Polski
Piłka ręczna
Liga Mistrzów. Czy Industria Kielce i Wisła Płock wywalczą awans do Final Four?
Piłka ręczna
Industria Kielce pod ścianą. Plaga kontuzji i problemy w Lidze Mistrzów
PIŁKA RĘCZNA
Mistrz Polski w areszcie. Jest oskarżony o gwałt
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Piłka ręczna
Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Polacy pokonali Wyspy Owcze, ale to koniec