Robert Lewandowski i Ciro Immobile w ubiegłym sezonie rywalizowali o Złotego Buta, czyli nagrodę dla najlepszego strzelca w ligach europejskich. Zwyciężył Włoch, ale to Lewandowski kilka tygodni później wszedł na futbolowy szczyt, wygrywając z Bayernem Ligę Mistrzów. Teraz ich pojedynek może być ozdobą walki o ćwierćfinał.
– Przeciw włoskim drużynom gra się nieprzyjemnie, przekonała się o tym w fazie grupowej Borussia Dortmund. Ale zawsze miło jest odwiedzić Rzym – ocenił losowanie dyrektor sportowy Bayernu Hasan Salihamidzić.
To będzie pierwsze spotkanie obu drużyn w pucharach. Nigdy wcześniej okazji do konfrontacji nie miały też RB Lipsk i Liverpool, prowadzone przez cenionych niemieckich trenerów Juliana Nagelsmanna i Juergena Kloppa.
Żadna z par nie zna się tak dobrze jak Barcelona i PSG. To, co wydarzyło się w 2017 roku, również w 1/8 finału, było jednym z największych powrotów w historii Champions League. Po porażce 0:4 w Paryżu Katalończycy odrobili u siebie straty (6:1), strzelając trzy gole w ostatnich minutach.
Mecz na Camp Nou był popisem Neymara, który gra już po drugiej stronie barykady, ale nigdy nie przestał tęsknić za Barceloną. Czy będzie miał okazję spotkać się ze swoim przyjacielem Leo Messim? Nie wiadomo. W niedzielę Brazylijczyk doznał groźnie wyglądającej kontuzji kostki, a Messi już zimą może opuścić klub z Katalonii.