Liga Mistrzów. Urugwajczyk może chcieć zemsty

W środę hit na Old Trafford: Manchester United – Paris Saint-Germain. Edinson Cavani może pogrążyć swój były zespół. W Turynie po raz pierwszy w Lidze Mistrzów sędziować będzie kobieta.

Aktualizacja: 01.12.2020 21:46 Publikacja: 01.12.2020 19:38

Stephanie Frappart męskie mecze na wysokim poziomie sędziuje od ubiegłego roku

Stephanie Frappart męskie mecze na wysokim poziomie sędziuje od ubiegłego roku

Foto: AFP, Jean-Francois MONIER

PSG to finalista z ubiegłego sezonu, ale Manchesteru boi się jak diabeł święconej wody. Przed rokiem pokonał go wprawdzie 2:0 w Anglii, ale w rewanżu w Paryżu przegrał 1:3, tracąc w doliczonym czasie gola z rzutu karnego i szansę na ćwierćfinał.

W październiku mistrz Francji poniósł kolejną porażkę, a bohaterem United został ponownie Marcus Rashford. Teraz oczy wszystkich kibiców zwrócone będą na Cavaniego. Wypchnięty z PSG Urugwajczyk pokazał w weekend, że w Paryżu skreślono go za wcześnie. Mimo 33 lat wciąż zna się na swoim fachu. Wstał z ławki, zdobył dwie bramki, dołożył asystę i dał Manchesterowi zwycięstwo nad Southampton. Choć nie zna angielskiego, z kolegami rozumie się bez słów. – To będzie dla niego szczególny wieczór, był najlepszym strzelcem PSG. Nie trzeba go motywować – przekonuje trener United Ole Gunnar Solskjaer.

Cavani ma rachunki do wyrównania, bo prowadzący PSG Thomas Tuchel bardziej cenił umiejętności Neymara i Kyliana Mbappe. W środę napastnik z Urugwaju może upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu: przyczynić się do awansu Manchesteru i być może zamknąć byłej drużynie drogę do fazy pucharowej.

Paryżanie muszą uniknąć porażki, bo ta mocno skomplikuje im sprawę przed finałową kolejką. Dziś mają tyle samo punktów co RB Lipsk, tracą trzy do United.

PSG nie wygrało dwóch ostatnich meczów ligowych, w obydwu nie potrafiło utrzymać prowadzenia. – Zwykle bronię swoich zawodników, ale po przerwie brakowało nam wszystkiego. Dyscypliny, zaangażowania i woli walki – denerwował się Tuchel po spotkaniu z Bordeaux (2:2).

Do przełomowego wydarzenia dojdzie w środę w Turynie. Arbitrem meczu Juventus – Dynamo Kijów, w którym zagra prawdopodobnie dwóch reprezentantów Polski – Wojciech Szczęsny i Tomasz Kędziora, będzie 36-letnia Stephanie Frappart.

Francuzka w wieku 18 lat porzuciła karierę piłkarską, by zająć się sędziowaniem. I był to strzał w dziesiątkę. Prowadziła finał ostatniego mundialu pań w Lyonie, w którym Amerykanki pokonały Holenderki. W męskim futbolu zadebiutowała w kwietniu 2019 roku. Została pierwszą kobietą, która dołączyła do stałej obsady meczów Ligue 1, i pierwszą, która sędziowała ważne spotkanie na arenie międzynarodowej – ubiegłoroczny Superpuchar Europy Liverpool – Chelsea, wygrany przez drużynę Juergena Kloppa po rzutach karnych. Była także wyznaczana do meczów Ligi Narodów i Ligi Europy.

– Mam nadzieję, że Stephanie będzie inspiracją dla milionów dziewcząt i kobiet. Pokaże, że nie ma żadnych przeszkód, by spełniać swoje marzenia – mówił szef UEFA Aleksander Ceferin.

Widok kobiet próbujących zapanować nad rozgrzanymi głowami piłkarzy i trenerów dziwi coraz mniej. Już w latach 2004–2009 spotkania w kwalifikacjach Pucharu UEFA prowadziła Szwajcarka Nicole Petignat. W Bundeslidze do niedawna gwizdała Bibiana Steinhaus, prywatnie partnerka byłego sędziego Howarda Webba. Po wrześniowym meczu Bayernu z Borussią Dortmund o Superpuchar Niemiec 41-letnia policjantka spod Hanoweru ogłosiła jednak zakończenie kariery ze względów osobistych.

W środę swój debiut w Champions League będzie mieć również tzw. zdalny VAR. Arbiter spotkania Sevilla – Chelsea, Portugalczyk Artur Soares Dias, otrzyma wsparcie ekipy pracującej w siedzibie UEFA w Nyonie. Na wypadek problemów technicznych na miejscu w Hiszpanii nad boiskowymi wydarzeniami czuwać będzie rezerwowy zespół sędziów VAR.

Sevilla i Chelsea zagwarantowały już sobie awans do 1/8 finału. Podobnie jak Barcelona i Juventus.

Liga Mistrzów - 5. kolejka

Grupa E: Krasnodar – Rennes (18.55, Polsat Sport Premium 2); Sevilla – Chelsea (21.00, Polsat Sport Premium 4).

Grupa F: Borussia Dortmund – Lazio (21.00, Polsat Sport Premium 2); Club Brugge – Zenit (21.00, Polsat Sport Premium 6).

Grupa G: Juventus – Dynamo (21.00, Polsat Sport Premium 3); Ferencvaros – Barcelona (21.00, Polsat Sport Premium 5).

Grupa H: Basaksehir – RB Lipsk (18.55, Polsat Sport Premium 1); Manchester United – Paris Saint-Germain (21.00, TVP 1, Polsat Sport Premium 1).

PSG to finalista z ubiegłego sezonu, ale Manchesteru boi się jak diabeł święconej wody. Przed rokiem pokonał go wprawdzie 2:0 w Anglii, ale w rewanżu w Paryżu przegrał 1:3, tracąc w doliczonym czasie gola z rzutu karnego i szansę na ćwierćfinał.

W październiku mistrz Francji poniósł kolejną porażkę, a bohaterem United został ponownie Marcus Rashford. Teraz oczy wszystkich kibiców zwrócone będą na Cavaniego. Wypchnięty z PSG Urugwajczyk pokazał w weekend, że w Paryżu skreślono go za wcześnie. Mimo 33 lat wciąż zna się na swoim fachu. Wstał z ławki, zdobył dwie bramki, dołożył asystę i dał Manchesterowi zwycięstwo nad Southampton. Choć nie zna angielskiego, z kolegami rozumie się bez słów. – To będzie dla niego szczególny wieczór, był najlepszym strzelcem PSG. Nie trzeba go motywować – przekonuje trener United Ole Gunnar Solskjaer.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Piłka nożna
Euro 2024. Wiemy, gdzie i kiedy reprezentacja Polski zagra przed turniejem
Piłka nożna
Piłkarskie klasyki w Wielkanoc: City-Arsenal, Bayern-Borussia i OM-PSG
Piłka nożna
Gruzja jedzie na Euro 2024. Ten awans to nie przypadek
PIŁKA NOŻNA
Michał Probierz dla „Rzeczpospolitej”. Jak reprezentacja Polski zagra na Euro 2024
Piłka nożna
Bilety na mecze Polski na Euro 2024 szybko wyprzedane. Kibice rozczarowani