To nie przypadek, że sześciu czy siedmiu ostatnich selekcjonerów reprezentacji Polski nie wygrało pierwszego meczu. A przecież oni, ja też, mogli sobie wybierać rywali. Moja reprezentacja, przejęta po Bońku, na początku 2003 roku zremisowała w Splicie z Chorwacją i pokonała Macedonię. PZPN wybrał takich przeciwników na początek. Teraz nie mógł niczego wybierać. Portugalia i Włochy przypadły nam w wyniku losowania. Inaczej mówiąc, Brzęczek musiał zaczynać pracę z częściowo rozbitą reprezentacją, walcząc przeciw mistrzowi Europy i Włochom, których wprawdzie na mundialu nie było, ale ich potencjał jest większy niż nasz. To nie jest komfortowa sytuacja. Selekcjoner nie mógł wybrać przeciwnika trzeciej kategorii, pokonać go różnicą kilku bramek, żeby wszyscy byli zadowoleni.
Co znaczy „reprezentacja częściowo rozbita"? W kadrze powołanej na mecze z Portugalią i Włochami znalazło się 13 uczestników mundialu.
Ale w jakiej sytuacji byli ci piłkarze podczas eliminacji, na turnieju, i w jakiej są teraz? Począwszy od Lewandowskiego, który przechodzi kryzys, jak cały Bayern, pełen reprezentantów kilku krajów. Krychowiak z Sevillą wygrywał Ligę Europejską, a po gehennie w PSG i West Bromwich z trudem odbudowuje się w Lokomotiwie Moskwa. Monaco Glika gra tak słabo w Ligue 1, że aż musiało zmienić trenera. A Glik przestał być czołowym stoperem ligi francuskiej, jak wcześniej był włoskiej. Kłopoty mają Grosicki, Błaszczykowski, Bednarek. Nawet Zieliński, tak w Polsce ceniony, w Napoli nie rozgrywa pełnych meczów. Zawodnicy w klubach grają w różnych systemach, w reprezentacji muszą się przyzwyczajać do tego, co im powie trener. Co w takiej sytuacji może zrobić selekcjoner? Szukać graczy, starać się zbudować coś sensownego z tego, co ma. Raz się uda, innym razem nie. Powinien mieć na to czas, którego Brzęczek nie ma. W eliminacjach Euro już nie będzie eksperymentów.
Może dobiera złych zawodników?
Bierze jego zdaniem najlepszych. Problem polega na tym, że do kłopotów graczy w klubach zagranicznych dochodzą ograniczone możliwości wyboru piłkarzy z ekstraklasy. Proszę popatrzeć na klubowe kadry. Jest w nich coraz więcej cudzoziemców, którzy w większości nie podnoszą poziomu. To też jest dla selekcjonera problem stosunkowo nowy.
Czy ma rację Lewandowski, krytykując Brzęczka za ustawienie bez skrzydłowych?