Legia miała szansę do weekendowej kolejki przystępować z pozycji lidera, ale pokpiła sprawę i przegrała 0:1 w zaległym meczu z Wisłą Płock. Pierwotnie spotkanie to miało się odbyć na początku sierpnia, ale wicemistrz Polski walczył wtedy w eliminacjach Ligi Europy i postarał się o zmianę terminu spotkania.
Kibice Legii powoli przyzwyczają się do potknięć i porażek, ale przegrana warszawskiego klubu w Płocku była pierwszą od 16 lat, przyszła w fatalnym momencie i na nowo wznieciła burzę wokół Aleksandara Vukovicia. Jeszcze kilkanaście dni temu wydawało się, że pożar jest ugaszony. Owszem Legia nie awansowała do fazy grupowej Ligi Europy, ale nie tylko zaszła najdalej z polskich klubów, ale musiała uznać wyższość zespołu o uznanej marce (Glasgow Rangers), a do pełni szczęścia zabrakło jej niewiele. Dodatkowo coraz lepiej drużyna Vukovicia spisywała się w lidze – by łatać budżet i atmosferę w szatni, sprzedano Sandro Kulenovicia i Carlitosa, ale gole zaczął zdobywać Jarosław Niezgoda. Nawet bezbramkowy remis z Jagiellonią w Białymstoku w poprzedni piątek wzięto za dobrą monetę. Przez ponad godzinę goście ze stolicy musieli grać w dziesięciu (dwie żółte kartki dostał Luis Rocha), a na murawie tego osłabienia nie było widać.
Wydawało się, że Vuković znalazł też optymalne ustawienie zespołu z czterema środkowymi pomocnikami, swobodnie wymieniającymi się pozycjami. W Białymstoku Walerian Gwilia grał w środku pola, po lewej stronie drugiej linii, a także jako ofensywny pomocnik, za plecami Niezgody.
Cały ten optymizm uleciał jednak, gdy w Płocku wicemistrz Polski rozegrał jeden z najsłabszych meczów nie tyle w tym sezonie, co w ogóle w ostatnich latach. W środowe wietrzne i deszczowe popołudnie gra Legii była równie smętna, co okoliczności przyrody, w jakich rozgrywane było to spotkanie.
Szansa na rehabilitację pojawi się już w weekend. Legia jedzie do Krakowa, gdzie spotka się z wiceliderem, czyli Cracovią. Michał Probierz nie ma dobrego bilansu w meczach z Legią – średnio zdobywa w nich punkt. Rywalizował z klubem z Warszawy już 25 razy i poniósł aż 12 porażek. Siedem razy udało mu się zremisować.