Pokażcie, że warto było tęsknić

Reprezentacja Polski rozegra w piątek w Amsterdamie swój pierwszy mecz od listopada. Przeciwko Holandii nie wystąpi jednak Robert Lewandowski.

Publikacja: 31.08.2020 21:00

Pokażcie, że warto było tęsknić

Foto: AFP

Nasz najlepszy piłkarz musi kiedyś odpocząć. Bundesliga wznowiła rozgrywki po przerwie spowodowanej pandemią jako pierwsza z największych ligi w Europie. Bayern grał dłużej niż inni, bo 23 sierpnia walczył w finale Ligi Mistrzów. Liga niemiecka startuje 18 września, więc teraz jest jedyny moment na odpoczynek. To logiczne i tak Jerzy Brzęczek ustalił z Lewandowskim.

Czytaj także: Lewandowski piłkarzem roku w Niemczech

Selekcjoner użył w związku z tym sformułowania: „Przed nim i przed nami kolejny intensywny sezon, który zakończą jakże ważne dla nas mistrzostwa Europy. Robert powinien odpocząć fizycznie i psychicznie". Można to było zrozumieć jako sugestię, że mecze Ligi Narodów są tylko etapem na drodze do finałów Euro, przełożonych na przyszły rok.

Jednak na konferencji Brzęczek powiedział, że Liga Narodów jest to dla niego bardzo ważna, co nie wyklucza w najbliższych meczach rozmaitych prób.

W roku 2018 trener reprezentacji Portugalii Fernando Santos nie powołał do kadry na pierwsze mecze Ligi Narodów (m.in. przeciw Polsce) zmęczonego mundialem Cristiano Ronaldo. Po kilku miesiącach napastnik wrócił i pomógł reprezentacji wywalczyć pierwszy Puchar Narodów.

To działo się w czerwcu 2019 roku. W finale w Porto Portugalia pokonała Holandię 1:0. Do kadry Holandii na piątkowy mecz z Polską powołano aż 11 zawodników z tego meczu. Mierzymy się więc z pierwszym wicemistrzem Ligi Narodów, mającym w składzie m.in. Virgila van Dijka i Georginio Wijnalduma z Liverpoolu, Frenkie de Jonga z Barcelony, Memphisa Depaya z Olympique Lyon, Luuka de Jonga z Sevilli czy Ryana Babela z Galatasaray.

Jerzy Brzęczek spotkał się z wybranymi piłkarzami pierwszy raz od listopada, czyli od wygranego na Stadionie Narodowym 3:2 meczu ze Słowenią (kończył on eliminacje do Euro). Cztery mecze towarzyskie, zaplanowane na wiosnę zostały odwołane. Selekcjoner powołał 27 zawodników, ale wiadomo, że dwaj ze Stanów Zjednoczonych nie przyjadą. Kluby Przemysława Frankowskiego (Chicago Fire) i Adama Buksy (New England Revolution) nie zwolniły piłkarzy, powołując się na przepisy, związane z pandemią. Miały do tego prawo. Brzęczek nie powołał na miejsce Frankowskiego i Buksy nikogo innego.

Buksa na razie stracił szansę na debiut w reprezentacji, ale stoją przed nią inni piłkarze: Michał Karbownik, Sebastian Walukiewicz, Paweł Bochniewicz i Jakub Moder. Karbownik może stać się pierwszym reprezentantem Polski, urodzonym w XXI wieku.

W porównaniu z jesienią zmieniła się sytuacja kilku bardziej doświadczonych zawodników. Kamil Glik wrócił z Monako do Włoch, Mateusz Klich z Leeds i Kamil Grosicki z West Bromwich Albion awansowali do Premier League. Piotr Zieliński przedłużył kontrakt z Napoli do roku 2024. Arkadiusz Milik na razie „sprzedawany" jest głównie przez media.

Karol Linetty umocnił swoją pozycję w Serie A. Kilka dni temu AC Torino odkupiło go z Sampdorii Genua za ok. 8 mln euro. Linetty od lat uchodzi za wielki talent, jednak nigdy nie potwierdził go w reprezentacji. Można nawet powiedzieć, że za kadencji Adama Nawałki dwukrotnie przeżywał traumę. Powołany do kadry na mistrzostwa Europy we Francji i mundial w Rosji ani razu nie wyszedł na boisko.

Kadra spotkała się jak zwykle w hotelu Double Tree by Hilton w warszawskiej dzielnicy Wawer. Trenuje na boisku ZWAR Międzylesie. Ze względu na pandemię została całkowicie odizolowana od kibiców i dziennikarzy. Jedna z dwóch zaplanowanych konferencji prasowych odbyła się wczoraj przez internet.

– Wszyscy się stęskniliśmy za reprezentacją. Trzeba będzie pokazać, że było warto. Ale tak długa przerwa może mieć wpływ na poziom gry każdej reprezentacji – powiedział na konferencji Jerzy Brzęczek.

Kadra na mecze z Holandią (4 września – Amsterdam) oraz Bośnią i Hercegowiną (7 września – Zenica)

- Bramkarze: Bartłomiej Drągowski (Fiorentina), Łukasz Fabiański (West Ham), Łukasz Skorupski (Bologna), Wojciech Szczęsny (Juventus).

- Obrońcy: Jan Bednarek (Southampton), Bartosz Bereszyński (Sampdoria), Paweł Bochniewicz (Górnik Zabrze), Kamil Glik (Benevento), Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa), Michał Karbownik (Legia), Tomasz Kędziora (Dynamo Kijów), Maciej Rybus (Lokomotiw Moskwa), Sebastian Walukiewicz (Cagliari).

- Pomocnicy: Jacek Góralski (Kajrat Ałmaty), Kamil Grosicki (West Bromwich), Kamil Jóźwiak (Lech Poznań), Damian Kądzior (Dinamo Zagrzeb), Mateusz Klich (Leeds), Grzegorz Krychowiak (Lokomotiw Moskwa), Karol Linetty (Torino), Jakub Moder (Lech Poznań), Sebastian Szymański (Dinamo Moskwa), Piotr Zieliński (Napoli).

- Napastnicy: Arkadiusz Milik (Napoli), Krzysztof Piątek (Hertha Berlin).

Nasz najlepszy piłkarz musi kiedyś odpocząć. Bundesliga wznowiła rozgrywki po przerwie spowodowanej pandemią jako pierwsza z największych ligi w Europie. Bayern grał dłużej niż inni, bo 23 sierpnia walczył w finale Ligi Mistrzów. Liga niemiecka startuje 18 września, więc teraz jest jedyny moment na odpoczynek. To logiczne i tak Jerzy Brzęczek ustalił z Lewandowskim.

Czytaj także: Lewandowski piłkarzem roku w Niemczech

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego