Za tydzień będzie on pierwszy raz rozsyłał powołania do kadry. Nowy selekcjoner zadebiutuje w wyjazdowym meczu Ligi Narodów z Włochami 7 września w Bolonii. Cztery dni później we Wrocławiu jego piłkarze zmierzą się w sparingowym spotkaniu z Irlandią.
W poniedziałek Brzęczek ogłosi listę wszystkich powołanych zawodników – zarówno tych z ekstraklasy, jak i z lig zagranicznych. Jego poprzednik Adam Nawałka rozkładał powołania w czasie. Najpierw ogłaszał nazwiska piłkarzy grających poza granicami, a po kolejce ligowej w Polsce (zazwyczaj tydzień później) informował, którzy z zawodników występujących w kraju uzupełnią kadrę.
Wiadomo, że po raz pierwszy od bardzo dawna faksu z PZPN nie odbiorą w Dortmundzie. Łukasz Piszczek po mundialu zrezygnował z gry w kadrze. Postanowił skupić się już tylko na występach w Borussii. Nie ukrywa, że to jego ostatni profesjonalny kontrakt – nie będzie już walczył o kolejne, nie będzie odchodził do gorszej drużyny czy egzotycznej, ale bogatej ligi. Obecnie obowiązująca go umowa kończy się w czerwcu 2020 roku i równocześnie będzie to data zakończenia kariery.
Wzrok Brzęczka szczególnie często wędrować będzie w kierunku Półwyspu Apenińskiego, bo włoska Serie A zamieniła się w ostatnich latach w ligę wyjątkowo chętnie zatrudniającą Polaków. Po letnich transferach nowy selekcjoner będzie mógł obserwować tam aż 16 kandydatów do gry w reprezentacji.
Cztery gole Piątka
Nazwisko Krzysztofa Piątka – wówczas jeszcze zawodnika Cracovii – znalazło się na pierwszej liście piłkarzy powołanych przez Adama Nawałkę na mundial. Jednocześnie jednak Piątek był wśród tych, którzy zostali skreśleni, jeszcze zanim mieli okazję uścisnąć selekcjonerowi prawicę. Nie znalazł się nawet w 32-osobowej kadrze na zgrupowanie w Juracie i Arłamowie.