Infantino chce grać dalej

Pomimo śledztwa, jakie wszczęła przeciwko niemu szwajcarska prokuratura, Gianni Infantino będzie w dalszym ciągu szefem Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA).

Aktualizacja: 03.08.2020 20:21 Publikacja: 03.08.2020 18:53

Infantino chce grać dalej

Foto: AFP

W oświadczeniu w tej sprawie napisano, że FIFA dementuje jakiekolwiek spekulacje i aluzje mogące sugerować, że Infantino wywierał wpływ na prokuratora Szwajcarii. Zapewniono też, że prezydent FIFA będzie wykonywał swoje obowiązki i współpracował z władzami szwajcarskimi i władzami innych krajów, by wyjaśnić wszelkie wątpliwości.

Od czwartku przeciwko Infantino toczy się śledztwo, a główny zarzut to potajemne spotkania z ówczesnym prokuratorem generalnym Szwajcarii Michaelem Lauberem (już złożył dymisję), od którego szef FIFA chciał się dowiedzieć, czy nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności w związku z umową dotyczącą praw telewizyjnych, którą podpisał, gdy pracował jeszcze w Europejskej Federacji Piłkarskiej (UEFA.) Sprawę ujawnił zasłużony w wykrywaniu ciemnych spraw piłki nożnej serwis Football Leaks.

To stanowcze oświadczenie FIFA niczego oczywiście nie załatwia, wprost przewinie, można się spodziewać, że dopiero teraz zacznie się poważna walka buldogów pod dywanem.

Wobec coraz mocniejszych dowodów na korupcję FIFA z własnej inicjatywy w roku 2012 skodyfikowała swe zasady etyczne, a potem powołała dwuizbową Komisję ds. Etyki, zapewniając jej pełną niezależność i swobodę badania wszystkich korupcyjnych podejrzeń wobec członków FIFA i jej władz, z prezydentem włącznie. Członków komisji, znawców prawa, może odwołać jedynie kongres FIFA.

I ta właśnie komisja, gdy przeciwko poprzedniemu prezydentowi FIFA Seppowi Blatterowi zaczęło się toczyć śledztwo podobne do tego, z którym teraz mierzy się Infantino, zawiesiła Blattera na 90 dni, a następnie stracił on stanowisko.

Podobnie surowo potraktowano ówczesnego szefa Europejskiej Federacji Piłkarskiej (UEFA) Michela Platiniego, któremu zarzucono przyjęcie łapówki od Blattera, choć on twierdził, że to zapłata za pracę.

Dla obu panów – Blattera i Platiniego – nie byłoby słodszej zemsty niż kompromitacja Infantino, człowieka, którego wyhodowali na własnej piersi, a który potem wbił im nóż w plecy.

Blatter jest już starszym, chorym człowiekiem (ma 84 lata), ale Platini wciąż ma wolę walki i nie ukrywa w wywiadach, że władzy i dobrego imienia pozbawił go spisek pod wodzą Infantino.

Dla futbolu jednak najważniejsze jest nie to, kto w tej paradzie oszustów okaże się oszustem największym, lecz fakt, że człowiek, który obiecywał nową FIFA, porządki po erze Blattera, teraz sam ma ogromne kłopoty z prawem. Dostaliśmy kolejny dowód, że zarządzanie światową piłką nożną to dziś działalność ze swej natury kryminogenna.

Niedawno TVP Sport pokazała powtórkę finału mistrzostw świata w Brazylii w roku 2014. Gdy zwycięska niemiecka drużyna wchodziła do loży, by odebrać Puchar Świata i medale, mistrzami ceremonii byli Sepp Blatter, ówczesny sekretarz generalny FIFA Jerome Valcke i Michel Platini. Minęło sześć lat i każdy z nich pożegnał się z funkcją w korupcyjnej niesławie.

Zobaczymy, jak skończy Infantino, ale już dziś jest pewne, że jako Gianni Odnowiciel się nie sprawdził i powinien być zadowolony, jeśli po zakończeniu śledztwa nie stanie się Blatterem bis.

W oświadczeniu w tej sprawie napisano, że FIFA dementuje jakiekolwiek spekulacje i aluzje mogące sugerować, że Infantino wywierał wpływ na prokuratora Szwajcarii. Zapewniono też, że prezydent FIFA będzie wykonywał swoje obowiązki i współpracował z władzami szwajcarskimi i władzami innych krajów, by wyjaśnić wszelkie wątpliwości.

Od czwartku przeciwko Infantino toczy się śledztwo, a główny zarzut to potajemne spotkania z ówczesnym prokuratorem generalnym Szwajcarii Michaelem Lauberem (już złożył dymisję), od którego szef FIFA chciał się dowiedzieć, czy nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności w związku z umową dotyczącą praw telewizyjnych, którą podpisał, gdy pracował jeszcze w Europejskej Federacji Piłkarskiej (UEFA.) Sprawę ujawnił zasłużony w wykrywaniu ciemnych spraw piłki nożnej serwis Football Leaks.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego
Piłka nożna
Barcelona i Robert Lewandowski muszą już myśleć o przyszłości
Piłka nożna
Ekstraklasa. Lechia Gdańsk i Arka Gdynia blisko powrotu do elity