Wracają Pekhart i Juranović

Legia Warszawa gra w środę o 20.00 z FK Bodo/Glimt o awans do drugiej rundy eliminacji. Sukces byłby łatwiejszy, gdyby nie zmiana przepisów.

Aktualizacja: 13.07.2021 21:44 Publikacja: 13.07.2021 19:25

Wracają Pekhart i Juranović

Foto: PAP, Piotr Nowak

Mistrzowie Polski tydzień temu wygrali w Norwegii 3:2. Jeszcze rok temu byłaby to przewaga znacząca, ale Europejska Federacja Piłkarska (UEFA) zniosła zasadę premiowania goli strzelonych na wyjeździe. To oznacza, że nawet jednobramkowe zwycięstwo przy Łazienkowskiej da gościom dogrywkę.

– Nie będziemy bronić wyniku. Chcemy grać według własnych zasad. Cieszy mnie, że na razie się to udaje – mówi trener Legii Czesław Michniewicz.

W pierwszym meczu dwiema bramkami z nowym zespołem przywitał się Mahir Emreli. Azer zastąpił w składzie mistrzów Polski króla strzelców Ekstraklasy Czecha Tomasa Pekharta, który odpoczywał po Euro, ale teraz wraca do składu.

– Trener zdecyduje, czy możemy grać razem – przyznaje sam Emreli. – Niezależnie od jego decyzji musimy się wspierać. Zinedine Zidane powiedział kiedyś, że zawodnik, który nigdy nie siedział na ławce rezerwowych, nie może stać się wielkim piłkarzem. Ja wiem, że mogę się od Pekharta dużo nauczyć.

Michniewicz jest w komfortowej sytuacji, bo do jego dyspozycji jest już także inny uczestnik Euro, Chorwat Josip Juranović, którym interesuje się podobno kilka zagranicznych klubów.

– Jest gotowy i pali się do gry. Wrócił do nas w fantastycznej dyspozycji. Jest skoncentrowany na meczu, nie ma tematu jego odejścia z klubu – zapewnia jednak szkoleniowiec mistrzów Polski.

To oznacza, że ławka rezerwowych grozi Kacprowi Skibickiemu, który w Bodo miał dwie asysty, ale popełnił też błąd przy jednym z trafień rywali.

Nie wiadomo, co ze zdrowiem bramkarza Artura Boruca, który po pierwszym meczu nie trenował ani razu. Zastąpić może go Cezary Miszta.

Norwegowie przed wylotem do Polski trenowali przy dopingu z głośników, który miał imitować warunki, jakie czekają ich przy Łazienkowskiej (stadion będzie mógł wypełnić się w połowie, do tego limitu nie wlicza się osób zaszczepionych).

Legia, jeśli zwycięży, zagra w kolejnej rundzie (20/21 lipca, rewanż 27/28) ze zwycięzcą dwumeczu FC Flora Tallin – Hibernians FC. Pierwsze spotkanie 2:0 wygrali Estończycy.

Transmisja w TVP Sport

Mistrzowie Polski tydzień temu wygrali w Norwegii 3:2. Jeszcze rok temu byłaby to przewaga znacząca, ale Europejska Federacja Piłkarska (UEFA) zniosła zasadę premiowania goli strzelonych na wyjeździe. To oznacza, że nawet jednobramkowe zwycięstwo przy Łazienkowskiej da gościom dogrywkę.

– Nie będziemy bronić wyniku. Chcemy grać według własnych zasad. Cieszy mnie, że na razie się to udaje – mówi trener Legii Czesław Michniewicz.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego