Mamy następców Małysza, trwają poszukiwania nowego Lewandowskiego

Grupa LOTOS sponsoruje reprezentację Polski, ale angażuje się też w inne działania wspierające nasz futbol.

Aktualizacja: 19.06.2018 12:04 Publikacja: 18.06.2018 17:42

Mamy następców Małysza, trwają poszukiwania nowego Lewandowskiego

Foto: PGE Narodowy/ Darek Golik

Tekst powstał we współpracy z Grupą Lotos

Na początku 2015 roku reprezentacja Polski była sklasyfikowana na 35. miejscu w rankingu FIFA. Była wtedy w fazie wzrostowej, kilka miesięcy wcześniej dokonała historycznego wyczynu, pokonując na Stadionie Narodowym Niemcy, ale nikt nie był w stanie przewidzieć, jak dalej potoczą się losy drużyny prowadzonej przez Adama Nawałkę. Doświadczenia z przeszłości, nieudane Euro 2012 i eliminacje do mistrzostw świata w 2010 i 2014 roku, zalecały ostrożność i nie pozwalały jeszcze na hurraoptymistyczne prognozy.

Mimo to właśnie wtedy Grupa LOTOS postanowiła nawiązać współpracę z PZPN, dostrzegając ogromny i niewykorzystany potencjał reklamowy i społeczny, jaki niesie ze sobą w Polsce piłka nożna. Umowę zawarto do 31 stycznia 2018 roku. Grupa LOTOS uzyskała wyjątkowe prawo do posługiwania się tytułem Głównego Sponsora Reprezentacji Polski w Piłce Nożnej. To nie tylko prawo, ale także prestiż, renoma, zaszczyt.

Grupa LOTOS jest niezwykle dumna z faktu, że polska reprezentacyjna piłka nożna także dzięki wydatnej pomocy głównego sponsora od trzech lat nieustannie idzie naprzód. Przez ten czas kadra biało-czerwonych stała się drużyną, z której każdy Polak jest dumny. Zespół Adama Nawałki wywalczył awans do mistrzostw Europy we Francji w 2016 roku. Podczas turnieju dotarł do ćwierćfinału, przegrywając w rzutach karnych z późniejszymi mistrzami – Portugalią.

Polacy w pięknym stylu przeszli przez eliminacje do mistrzostw świata w Rosji, zajmując pierwsze miejsce w grupie. W sierpniu ubiegłego roku sklasyfikowani zostali na piątym miejscu w rankingu FIFA. Dziś są nadal na wysokiej ósmej pozycji. Polska reprezentacja stała się – i nie ma w tym słowa przesady – jedną z najsilniejszych drużyn narodowych na świecie.

Odbiór społeczny zespołu Adama Nawałki stał się pozytywny. Kibice czekają z niecierpliwością na mecze reprezentacji, zapełniają stadiony do ostatniego miejsca, a na zgrupowaniach kadry oblegają piłkarzy w nadziei na autograf i wspólne zdjęcie.

Oglądalność meczów kadry w telewizji utrzymuje się na niezmiennie wysokim poziomie. Dziesięć spotkań eliminacji MŚ 2018 obejrzały łącznie 74 mln widzów. Największą widownię – 9,5 mln – zgromadziło ostatnie spotkanie eliminacji z Czarnogórą w Warszawie.

PZPN i Grupa LOTOS bardzo cenią sobie współpracę. W styczniu doszło do przedłużenia umowy. Nowy kontrakt obowiązuje do końca 2022 roku. Władze spółki są przekonane, że dzięki przedłużeniu współpracy o następne cztery lata wspólnie z PZPN LOTOS zapisze kolejną piękną kartę w historii polskiego futbolu, a piłkarze nadal będą dostarczać kibicom emocji do pełna.

– Ciężką pracą, przy ogromnym udziale drużyny narodowej, przez ostatnie lata zbudowaliśmy silną markę, z którą chcą się utożsamiać największe firmy. Bardzo się cieszymy, że po upływie trzech lat od podpisania naszej pierwszej umowy firma LOTOS tak szybko zdecydowała się przedłużyć kontrakt do końca 2022 roku – komentował sekretarz generalny PZPN Maciej Sawicki.

Kontrakt obejmuje czas, w którym polska reprezentacja będzie walczyć o awans do mistrzostw Europy w 2020 roku i mistrzostw świata w Katarze w 2022 roku.

Grupa LOTOS postanowiła wzorem innych własnych projektów sportowych iść dalej i wesprzeć rozwój piłki nożnej w obszarach ważnych nie tylko sportowo, ale i społecznie. Będzie nadal sponsorem reprezentacji Polski do lat 21, ale nowością jest, że została Głównym Sponsorem Reprezentacji Polski Kobiet. Wesprze również projekt medialny „Łączy nas piłka".

Grupa LOTOS od kilku lat działa w piłce młodzieżowej dzięki programowi „Piłkarska przyszłość z LOTOSEM". Realizuje go Akademia Piłkarska LG (APLG). Kilkunastu trenerów, w tym były selekcjoner Paweł Janas, w 15 nowoczesnych ośrodkach zlokalizowanych na terenie Pomorza (oraz od tego roku również na Podlasiu) prowadzi zajęcia z utalentowanymi piłkarzami. Akademia dzięki nowoczesnym metodom szkolenia ma się stać oknem na świat dla młodych, zdolnych zawodników. Celem programu jest nie tylko ukształtowanie piłkarza, ale także wychowanie – kształtowanie postawy patriotycznej i przestrzeganie zasad fair play.

W projekcie LOTOSU uczestniczy już 3500 dzieci, z czego 400 zostało objętych profesjonalnym szkoleniem. Akademia jest dumna z faktu, że kolejni wychowankowie szkółki LOTOSU, tacy jak Marcin Wiśniewski, Krystian Espersen, Michał Gołuński czy Marcel Stefaniak, mają już za sobą debiut w meczu jednej z młodzieżowych reprezentacji Polski.

LOTOS chce wychować piłkarzy, którzy będą później grać w pierwszej reprezentacji Polski i zastąpią w przyszłości Roberta Lewandowskiego, Jakuba Błaszczykowskiego, Piotra Zielińskiego i inne gwiazdy kadry.

Koncern z Gdańska wspiera nie tylko futbol. W 2004 roku Grupa LOTOS wprowadziła w Polsce nowatorski program w skokach narciarskich „Szukamy następców Mistrza". Wszyscy wtedy żyli sukcesami Adama Małysza, ale następców nie było widać. Pomoc, jaką zapewniła Polskiemu Związkowi Narciarskiemu Grupa LOTOS, pozwoliła wychować nie mistrza, ale mistrzów.

Stypendystą, a później ambasadorem programu, jest trzykrotny mistrz olimpijski Kamil Stoch. Grupa LOTOS sponsoruje także inne dyscypliny – sporty motorowe, w tym wielokrotnego mistrza rajdowego Kajetana Kajetanowicza, najszybszego polskiego kierowcę wyścigowego Roberta Kubicę czy najlepszą polską tenisistkę Agnieszkę Radwańską. To sponsoring, który zapewnia polskiemu sportowi sukces.

Tekst powstał we współpracy z Grupą Lotos

Na początku 2015 roku reprezentacja Polski była sklasyfikowana na 35. miejscu w rankingu FIFA. Była wtedy w fazie wzrostowej, kilka miesięcy wcześniej dokonała historycznego wyczynu, pokonując na Stadionie Narodowym Niemcy, ale nikt nie był w stanie przewidzieć, jak dalej potoczą się losy drużyny prowadzonej przez Adama Nawałkę. Doświadczenia z przeszłości, nieudane Euro 2012 i eliminacje do mistrzostw świata w 2010 i 2014 roku, zalecały ostrożność i nie pozwalały jeszcze na hurraoptymistyczne prognozy.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego
Piłka nożna
Barcelona i Robert Lewandowski muszą już myśleć o przyszłości
Piłka nożna
Ekstraklasa. Lechia Gdańsk i Arka Gdynia blisko powrotu do elity
Piłka nożna
Hiszpańskie media po Real - Barcelona. "To wstyd dla świata futbolu"