Koniec i początek

Bayern przedłużył swoje panowanie w Niemczech. Ale latem czeka zespół gruntowna przebudowa. Manchester City wziął wszystko w Anglii.

Aktualizacja: 19.05.2019 20:43 Publikacja: 19.05.2019 18:52

Od lewej: Arjen Robben, Rafinha i Franck Ribery – to ich ostatnie trofeum w Bayernie

Od lewej: Arjen Robben, Rafinha i Franck Ribery – to ich ostatnie trofeum w Bayernie

Foto: AFP, John Macdougall

Scenarzyści z Hollywood nie wymyśliliby lepszego zakończenia sezonu w Monachium. Wysokie zwycięstwo nad rewelacyjnym Eintrachtem Frankfurt (5:1), przypieczętowany siódmy tytuł z rzędu, bramki Francka Ribery'ego i Arjena Robbena, którzy przez lata zachwycali swoją grą nie tylko kibiców Bayernu, a teraz żegnają się z drużyną, by ustąpić miejsca młodszym.

„To był honor i przywilej grać oraz zdobywać trofea z takimi piłkarskimi legendami. Te chwile zachowam na zawsze w mojej pamięci" – napisał na swoim Instagramie Robert Lewandowski pod wspólną fotografią z Francuzem, Holendrem i srebrną paterą.

Limit wydatków

Było to bardzo emocjonalne pożegnanie. Ribery spędził w Bawarii 12 lat, Robben – dziesięć. Obaj nie mogli powstrzymać łez, odkąd w sobotę przyjechali na Allianz Arenę, obaj weszli z ławki rezerwowych w drugiej połowie i strzelili po golu.

Płakał też Niko Kovac, słysząc wsparcie trybun. W ostatnich dniach sporo mówiło się o tym, że niezależnie od wywalczonych trofeów (Bayern zagra jeszcze o Puchar Niemiec z RB Lipsk) Chorwat zostanie zwolniony, a zastąpić go może odchodzący z Juventusu Massimiliano Allegri. Włoch nie będzie narzekać na brak ofert, mimo że jeszcze nigdy nie pracował poza granicami swojego kraju.

Kovac o swoją posadę jest jednak spokojny. – Możecie mi wierzyć, że w przyszłym sezonie nadal będę prowadził Bayern. To informacje z pierwszej, a nie drugiej czy trzeciej ręki – przekonywał przed kamerami telewizji Sky.

Jeśli rzeczywiście zostanie, czeka go trudniejsze zadanie niż obrona mistrzostwa: budowa nowego zespołu, który będzie groźny nie tylko na krajowym podwórku. Szefowie Bayernu obiecują wielkie środki na wzmocnienia, ale polityka transferowa się nie zmienia. – Nie gramy w monopol, jesteśmy klubem piłkarskim. Nie wydamy na jednego zawodnika więcej niż 80 mln euro – zapowiada Uli Hoeness.

Właśnie tyle kosztował francuski obrońca Atletico Lucas Hernandez. Trzymanie się jednak kurczowo górnego limitu wydatków skazuje mistrzów Niemiec na porażkę w rywalizacji o takich piłkarzy jak Antoine Griezmann, który w umowie ma klauzulę odstępnego w wysokości 120 mln euro.

Co dalej z Lewandowskim

Wciąż niepewna jest przyszłość Lewandowskiego. Polski as nie szuka na siłę nowych wyzwań (zdaniem magazynu „Kicker" interesują się nim znów Manchester United i Paris Saint-Germain), ale oczekuje od Bayernu propozycji dłuższego kontraktu. Rozmowy zostaną wznowione po finale Pucharu Niemiec.

Lewandowski ma mocne argumenty. Po raz czwarty został królem strzelców Bundesligi – pierwszym piłkarzem od 1998 r., który dokonał tego dwa lata z rzędu. Częściej po koronę (siedmiokrotnie) sięgał tylko legendarny Gerd Mueller. Polski snajper wyprzedził też Claudio Pizarro w klasyfikacji najskuteczniejszych obcokrajowców i z 202 bramkami na koncie goni czołówkę najlepszych strzelców wszech czasów.

– To był najcięższy sezon, odkąd jestem w Monachium. W naszej grze nie było płynności i lekkości. Męczyliśmy się ogromnie – podsumował sezon Lewandowski przed kamerami Eleven Sports. – Będzie mi brakowało Ribery'ego, Robbena, a także Rafinhi. Ale taki jest futbol. Coś się kończy, a coś zaczyna. Zaczyna się historia nowego Bayernu.

Wychowany obok Wembley

Czas pokaże, czy ten nowy Bayern będzie zagrożeniem dla europejskiej elity i wygra wreszcie Ligę Mistrzów. Taki sam cel przyświeca Manchesterowi City. W Anglii drużyna szejków nie ma sobie równych. Po Tarczy Wspólnoty, Pucharze Ligi i mistrzostwie w sobotę sięgnęła również po Puchar Anglii. To pierwszy taki przypadek na Wyspach, pierwszy raz od ponad stu lat jeden zespół strzelił w finale więcej niż cztery gole.

Piłkarze Pepa Guardioli rozbili Watford aż 6:0. Hat tricka zdobył Raheem Sterling, który wychował się w okolicach stadionu Wembley i marzył, by kiedyś na nim zagrać. Zapytany przed meczem o to, jakiej rady udzieliłby sobie jako nastolatkowi, odpowiedział: „Bądź sobą. Nie bierz krytyki zbyt głęboko do serca".

Sterling wyjaśnił także, na czym polega tajemnica sukcesu City. – To zmiana mentalności, podejścia do obowiązków. To są detale, które zadziałały i przyniosły rezultaty. Trener pracował nad nimi od samego początku. Podnieśliśmy sobie poprzeczkę, co było widać w tym sezonie – tłumaczył 24-letni skrzydłowy.

Widać też było chemię między zawodnikami a Guardiolą, który potrafi sobie zjednać grupę. Wymaga, ale nie robi z siebie futbolowego dyktatora. Bliżej mu do Juergena Kloppa niż do Jose Mourinho. Jest czas na pracę, jest i na żarty, co można zobaczyć na pomeczowych nagraniach. – Gów.... z ciebie trener. Wygrywasz wszystko – żartował po obronie mistrzostwa Kevin de Bruyne, a Vincent Kompany przyznał, że Guardiola obudził w nim ponownie miłość do piłki.

– Przez te trzy lata nauczyłem się bardzo wiele. Ostatni sezon był niesamowity. Ale czas odejść. Nie mogę uwierzyć, że piszę to po jedenastu latach. Ten klub dał mi wszystko, a ja próbowałem mu zwrócić tyle, ile umiałem – pożegnał się z kibicami obrońca z Belgii. To jego gol w przedostatniej kolejce, w wygranym 1:0 spotkaniu z Leicester, praktycznie przesądził o tym, że tytuł pozostał w Manchesterze.

33-letni Kompany ma teraz inną misję: przywrócić świetność Anderlechtowi. W Brukseli będzie grającym trenerem. Guardiola w roli jego następcy widzi 19-letniego Matthijsa de Ligta, ale zwycięstwo w wyścigu o obrońcę Ajaxu może być trudniejsze niż triumf w Lidze Mistrzów.

Piłka nożna
Mistrzostwa świata w futsalu nie dla Polaków. W Chorwacją walczyli do końca
Piłka nożna
Zmarł mistrz świata z Niemiec. Grał w słynnym "meczu na wodzie" z Polską
Piłka nożna
Juventus Turyn szuka trenera. Massimiliano Allegri może stracić pracę
Piłka nożna
Ewa Pajor jak Robert Lewandowski. Polka będzie drugą najdroższą piłkarką świata
Piłka nożna
Barcelona bliska wyeliminowania PSG z Ligi Mistrzów. Wystarczy w rewanżu nie przegrać