Granada nie chciała umierać za Real

Barcelona mistrzem Hiszpanii. Lewandowski w koronie i z rekordem. Alarm bombowy na Old Trafford, Manchester United poza Ligą Mistrzów.

Aktualizacja: 15.05.2016 21:54 Publikacja: 15.05.2016 19:22

Luis Suarez – hat trick w meczu z Granadą, 40 goli w sezonie i tytuł króla strzelców ligi hiszpański

Luis Suarez – hat trick w meczu z Granadą, 40 goli w sezonie i tytuł króla strzelców ligi hiszpańskiej

Foto: AFP

Tylko przez 14 minut Real żył nadzieją, że odbierze tytuł Barcelonie. Prowadził w La Coruni (2:0) po trafieniu Cristiano Ronaldo, a Katalończycy wciąż remisowali bezbramkowo na wyjeździe z Granadą.

Przed ostatnią kolejką sporo się mówiło o finansowej motywacji Królewskich dla pewnych już utrzymania piłkarzy Granady, ale sobotni mecz rozwiał wszelkie spekulacje: nikt za Real nie zamierzał umierać, Barcelona wygrała łatwo 3:0 i obroniła mistrzostwo. Zanim zdążyła się nim nacieszyć, na boisko wpadli kibice gospodarzy, zrobiło się tłoczno i niebezpiecznie, fetę trzeba było przenieść do szatni.

To popołudnie w Hiszpanii należało do Luisa Suareza. Urugwajczyk skompletował hat trick, z 40 golami został królem strzelców, przerywając dominację Leo Messiego i Ronaldo (trwającą od 2010 roku). Koronę zapewnił mu skuteczny finisz: 14 bramek w ostatnich pięciu spotkaniach.

Takim wynikiem nie może się pochwalić żaden z najskuteczniejszych zawodników w czterech pozostałych wielkich ligach, ale każdy z nich w różny sposób zapisał się tym sezonem w historii.

Argentyńczyk Gonzalo Higuain, prowadząc Napoli do wicemistrzostwa Włoch, pobił rekord Serie A (36 goli) należący od 1950 roku do Szweda Gunnara Nordahla (Milan). Harry Kane z Tottenhamu (25 trafień) został pierwszym w tym wieku królem z Anglii, a Zlatan Ibrahimović wyjedzie z Paryża jako najlepszy strzelec w barwach PSG (38 bramek). Robert Lewandowski zakończył sezon z 30 golami, co nie udało się nikomu przez prawie cztery dekady i czego nie dokonał wcześniej żaden obcokrajowiec.

– Mogę tylko podziękować kolegom z drużyny – mówi napastnik Bayernu. – Przed nami jeszcze jeden finał. Mam nadzieję, że za tydzień będziemy świętować dublet.

Bawarczycy w sobotę zagrają o Puchar Niemiec z Borussią Dortmund. Bundesligę oprócz Hannoveru 96, który w miniony weekend przegrał w Monachium 1:3 (bramka Artura Sobiecha), opuszcza także po 39 latach Stuttgart (1:3 z Wolfsburgiem). Po spadku zwolniono trenera Juergena Kramnego, z zespołu odejdzie też raczej Przemysław Tytoń, który w dwóch ostatnich kolejkach nie bronił.

W Dortmundzie pożegnano Matsa Hummelsa. Apel prezesa Hansa-Joachima Watzkego przyniósł efekty: tym razem brawa zagłuszyły gwizdy i okrzyki „zdrajca". – Czas, który tu spędziłem, był wyjątkowy – opowiadał kapitan po meczu z FC Köln (2:2). Jak na ironię, pierwsze spotkanie w koszulce Bayernu może rozegrać w Dortmundzie, gdzie w sierpniu zaplanowano starcie o Superpuchar Niemiec.

Piłkarze Manchesteru United o tym, że w przyszłym sezonie zabraknie ich w Lidze Mistrzów, dowiedzieli się przed telewizorem. Mecz z Bournemouth został odwołany, gdy otrzymano informację, że na stadionie znajduje się paczka z materiałem wybuchowym, który ma być zdetonowany za pomocą telefonu komórkowego. Kibiców ewakuowano, do akcji wkroczyli policjanci z psami tropiącymi.

– To nie była dla nas łatwa decyzja, ale podjęliśmy ją ze względów bezpieczeństwa. Nie chcemy ryzykować. Czekamy na przyjazd naszych kolegów z oddziałów specjalnych i wtedy sprawdzimy, z czym właściwie musimy się zmierzyć – tłumaczył komendant policji w Manchesterze John O'Hare. Jak się okazało, zagrożenie było realne. Ładunek znaleziono w jednej z toalet na Old Trafford, saperzy dokonali kontrolowanej detonacji.

United, by zachować szansę na Champions League, musieli liczyć na wyjazdową porażkę City ze Swansea. Skończyło się remisem 1:1 i w eliminacjach zagra drużyna szejków. Już z Pepem Guardiolą na trenerskiej ławce.

Za wicemistrzostwo trofeów nie przyznają, ale Arsenal, zajmując drugie miejsce za Leicester, choć trochę uratował sezon. W ostatniej kolejce rozbił 4:0 Aston Villę (hat trick Francuza Oliviera Girouda), a Tottenham przegrał wysoko z innym ze spadkowiczów, Newcastle (1:5).

Tylko przez 14 minut Real żył nadzieją, że odbierze tytuł Barcelonie. Prowadził w La Coruni (2:0) po trafieniu Cristiano Ronaldo, a Katalończycy wciąż remisowali bezbramkowo na wyjeździe z Granadą.

Przed ostatnią kolejką sporo się mówiło o finansowej motywacji Królewskich dla pewnych już utrzymania piłkarzy Granady, ale sobotni mecz rozwiał wszelkie spekulacje: nikt za Real nie zamierzał umierać, Barcelona wygrała łatwo 3:0 i obroniła mistrzostwo. Zanim zdążyła się nim nacieszyć, na boisko wpadli kibice gospodarzy, zrobiło się tłoczno i niebezpiecznie, fetę trzeba było przenieść do szatni.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego
Piłka nożna
Barcelona i Robert Lewandowski muszą już myśleć o przyszłości
Piłka nożna
Ekstraklasa. Lechia Gdańsk i Arka Gdynia blisko powrotu do elity