Finał sukcesem PZPN

Rozmowa z Andrzejem Strejlauem, byłym trenerem reprezentacji Polski, działaczem piłkarski

Publikacja: 03.05.2017 19:41

Andrzej Strejlau, były trener reprezentacji Polski, działacz piłkarski

Andrzej Strejlau, były trener reprezentacji Polski, działacz piłkarski

Foto: Fotorzepa, Przemek Wierzchowski

Rzeczpospolita: We wtorek na Stadionie Narodowym Arka Gdynia pokonała po dogrywce drużynę Lecha Poznań i sięgnęła po Puchar Polski. Jak ocenia pan przeniesienie finału Pucharu na stałe do Warszawy?

Andrzej Strejlau: To była bardzo dobra decyzja. Pamiętam, jak w 1989 r., gdy byłem trenerem Legii Warszawa, graliśmy w finale na stadionie w Olsztynie, który od lat właściwie się nie zmienił. Jeśli chodzi o mecze finałowe na Stadionie Narodowym i te, które rozgrywano wcześniej na mniejszych stadionach, to w ogóle nie da się ich porównać. Zacznę od organizacji meczu, która znowu stała na bardzo wysokim poziomie. Można powiedzieć, że pod tym względem jest to sukces PZPN. Piękna oprawa, dobry dobór dnia, niemalże komplet publiczności na trybunach, doskonała infrastruktura. Na stadionie było wielu znamienitych gości, w tym prezydent Andrzej Duda.

A poziom sportowy?

Był naprawdę wysoki. Piłkarze grali z pasją, ambicją i zaangażowaniem. Ale umówmy się, że do najwyższego poziomu polskim drużynom jeszcze trochę brakuje. Niemniej cieszmy się z tego, co mamy, i szanujmy naszych zawodników. Co więcej, my, Polacy, często kibicujemy drużynom słabszym. Taka jest nasza natura. Tak więc można powiedzieć, że wtorkowy finał spełnił naszą potrzebę sensacji.

Zwycięstwo Arki jest sensacją?

Przed meczem wielu ekspertów uważało, że zdecydowanym faworytem jest drużyna z Poznania, która gra bardzo dobrze od początku rundy wiosennej. Ponadto w zespole z Gdyni doszło niedawno do zmiany trenera, a trzy ostatnie mecze Arka zaledwie zremisowała. Warto zwrócić uwagę na piękne zachowanie trenera Leszka Ojrzyńskiego: po meczu oddał on swój medal Grzegorzowi Nicińskiemu, poprzedniemu trenerowi, który wprowadził Arkę do finału. To postawa godna uznania i szacunku.

—rozmawiał Łukasz Lubański

Rzeczpospolita: We wtorek na Stadionie Narodowym Arka Gdynia pokonała po dogrywce drużynę Lecha Poznań i sięgnęła po Puchar Polski. Jak ocenia pan przeniesienie finału Pucharu na stałe do Warszawy?

Andrzej Strejlau: To była bardzo dobra decyzja. Pamiętam, jak w 1989 r., gdy byłem trenerem Legii Warszawa, graliśmy w finale na stadionie w Olsztynie, który od lat właściwie się nie zmienił. Jeśli chodzi o mecze finałowe na Stadionie Narodowym i te, które rozgrywano wcześniej na mniejszych stadionach, to w ogóle nie da się ich porównać. Zacznę od organizacji meczu, która znowu stała na bardzo wysokim poziomie. Można powiedzieć, że pod tym względem jest to sukces PZPN. Piękna oprawa, dobry dobór dnia, niemalże komplet publiczności na trybunach, doskonała infrastruktura. Na stadionie było wielu znamienitych gości, w tym prezydent Andrzej Duda.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego