Dziś wieczór wspomnień

Manchester United – Barcelona i Ajax Amsterdam – Juventus Turyn. To są środowe ćwierćfinały. Kiedyś rywalizowali ze sobą o trofeum.

Publikacja: 10.04.2019 00:15

Dziś wieczór wspomnień

Foto: AFP

– To musiała być Barcelona – komentował wyniki losowania Ole Gunnar Solskjaer.

– Dostałem mnóstwo wiadomości od kolegów, którzy przekonywali, że to wydarzy się ponownie. Grałem z numerem 20, a wszystko działo się 20 lat temu.

Trudno się dziwić ekscytacji trenera Manchesteru United, że będzie miał okazję powrócić na Camp Nou. Przecież tam strzelił najważniejszego gola w karierze (dającego zwycięstwo nad Bayernem w 1999 roku). To był przedostatni wygrany finał przez Czerwone Diabły. Dziewięć lat później po rzutach karnych pokonały Chelsea, a w 2009 i 2011 roku uległy Barcelonie.

Spory udział miał w tym Leo Messi, ale – jak przypomina hiszpańska „Marca" – Old Trafford, na którym odbędzie się w środę pierwsze spotkanie, to jeden z nielicznych stadionów, na których Argentyńczyk nie zdobył jeszcze bramki. Przełamanie może się okazać niezbędne, by Katalończycy po trzech z rzędu nieudanych próbach wreszcie awansowali do półfinału.

Dla United ten dwumecz to szansa, by wrócić na salony. Po odejściu sir Aleksa Fergusona na emeryturę ledwie raz – w 2014 roku – dotarli do najlepszej ósemki Champions League. Później było już tylko gorzej, z marazmu i przeciętności wyrwał ich trochę triumf w Lidze Europy (2017). Ale dopiero niedawna wygrana z Paris Saint-Germain, a w zasadzie bardziej okoliczności, w jakich do niej doszło, były sygnałem, że drużyna zmierza we właściwym kierunku. Pokazuje charakter, z jakiego słynęła ekipa Fergusona.

– Codziennie rzucaliśmy sobie wyzwanie. Na treningach była walka. Nie pozwalaliśmy, by ktoś odpuszczał. Kopaliśmy się, musieliśmy wygrywać każdego dnia. Ten niewiarygodny duch przenosił się potem na naszą grę – opowiada Solskjaer. – Chcę, by moi zawodnicy też wywierali na siebie presję. Czasy się zmieniły, to już inna grupa, ale tylko w taki sposób możesz robić postępy i wypracować w sobie mentalność zwycięzcy.

Cristiano Ronaldo przyznałby mu rację. Portugalczyk, nie pozostawiający niczego przypadkowi i obsesyjnie dążący do doskonałości, stał się ojcem ostatnich sukcesów Realu, a teraz na własnych barkach wprowadził Juventus do ćwierćfinału. Cały Turyn drżał, czy zdąży wyleczyć kontuzjowane udo. We wtorek rano wziął udział w treningu, a potem poleciał z kolegami do Amsterdamu. W środę powinien wyjść na boisko.

Z gry wypadł jednak filar obrony Giorgio Chiellini. To olbrzymia strata, biorąc pod uwagę, do czego zdolna jest ofensywa Ajaksu. Strzelić Realowi cztery gole w Madrycie to nie lada sztuka. Tacy piłkarze jak Hakim Ziyech, Matthijs de Ligt czy Dusan Tadić, który nie zrobił kariery w Southampton, są dziś na ustach całej Europy. A ich wartość szybuje z każdym kolejnym spotkaniem.

Wygląda na to, że Wojciech Szczęsny – jedyny Polak, jaki pozostał w Lidze Mistrzów – będzie miał ręce pełne pracy. W lidze holenderskiej Ajax bije kolejnych rywali, zdobył już sto bramek (w 29 meczach), ale nadal nie może być pewny tytułu. Kroku dotrzymuje mu PSV Eindhoven. Co innego Juventus, który po ósme z rzędu mistrzostwo może sięgnąć rekordowo szybko – już w najbliższy weekend.

Ale żaden z kibiców Juve nie będzie robił wyrzutów, jeśli na ten moment przyjdzie poczekać dłużej. Teraz priorytetem jest wyeliminowanie Ajaksu.

ĆWIERĆFINAŁY

Środa (rewanże 16 kwietnia)

- Manchester United – Barcelona (21.00, TVP 1, TVP Sport, Polsat Sport Premium 1)

-Ajax Amsterdam – Juventus Turyn (21.00, Polsat Sport Premium 2)

– To musiała być Barcelona – komentował wyniki losowania Ole Gunnar Solskjaer.

– Dostałem mnóstwo wiadomości od kolegów, którzy przekonywali, że to wydarzy się ponownie. Grałem z numerem 20, a wszystko działo się 20 lat temu.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Liverpool za burtą europejskich pucharów. W grze wciąż trzej Polacy
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Piłka nożna
Pusty tron w Lidze Mistrzów. Dlaczego Manchester City nie obroni tytułu?
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Znamy pary półfinałowe i terminy meczów
Piłka nożna
Xabi Alonso - honorowy obywatel Leverkusen
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Piłka nożna
Manchester City - Real. Wielkie emocje w grze o półfinał Ligi Mistrzów, zdecydowały karne