Bayern będzie młodszy

Jacek Krzynówek, były piłkarz reprezentacji Polski i czterech klubów Bundesligi, o sobotnim meczu Bayern – Borussia, przyszłości Roberta Lewandowskiego i Jose Mourinho.

Publikacja: 04.04.2019 18:21

Bayern będzie młodszy

Foto: EAST NEWS, Stanisław Kowalczuk Stanisław Kowalczuk

Piłkarze Borussii dawno nie mieli takiej szansy zrzucić Bayernu z tronu.

Grają bardzo widowiskowo, najgorszy moment mają chyba już za sobą, a Bayern musi wygrać i jeśli odzyska pozycję lidera, tytułu już raczej nie wypuści.

W sobotę stracił jednak punkty we Fryburgu, w środę ledwo pokonał drugoligowe Heidenheim w ćwierćfinale Pucharu Niemiec...

Nie wyciągałbym daleko idących wniosków. W krajowych pucharach – czy to w Polsce czy w Niemczech – słabsze drużyny mobilizują się szczególnie, a faworyci chcą awansować jak najmniejszym nakładem sił, wystawiają zmienników. Jak Bayern, który chciał dać odpocząć Robertowi Lewandowskiemu, ale by ratować wynik, musiał wpuścić go na boisko.

I Lewandowski strzelił dwie bramki, przy trzeciej asystował, a w sobotę może zdobyć gola nr 200 w Bundeslidze. W wywiadzie dla magazynu „Kicker" przyznał, że ruszyły rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktu.

Nie będę mu podpowiadał, co ma zrobić, ale według mnie pozostanie w Monachium, to dla niego najlepsze rozwiązanie. W metrykę się nie zagląda, ale trzeba pamiętać, że skończył już 30 lat.

Porzucił marzenie o grze w Realu?

Jest wyjątkowym zawodnikiem, ale wydaje mi się, że ta furtka została już zamknięta. Oczywiście życzę mu, żeby był kolejnym Polakiem w Realu, ale rzadko się zdarza, żeby do takiego klubu przychodzili piłkarze po trzydziestce.

Do rozpoczęcia negocjacji z Bayernem mogła go skłonić zapowiadana letnia ofensywa transferowa?

Kadra Bayernu swoje lata ma i świeża krew jest potrzebna. Wygląda na to, że będzie się tworzył najmocniejszy zespół w historii. Wszystko po to, by wygrać wreszcie Ligę Mistrzów. I to jest argument dla Roberta, żeby nigdzie się nie ruszać.

Rok temu Karl-Heinz Rummenigge zarzekał się, że nie zapłaci za piłkarza ponad 100 mln euro, a niedawno za niewiele mniej kupił obrońcę Lucasa Hernandeza. Bayern zrozumiał, że bez wielkich transferów nie dogoni Europy?

Tydzień temu czytałem, że jest gotów zapłacić ponad 70 mln za zawodnika Bayeru Leverkusen. To jakiś kosmos. Nieprawdopodobne, jakie granice w futbolu – nie tylko niemieckim – są przekraczane. Władze Bayernu widzą, co się dzieje na rynku i wyciągają wnioski. Wystarczy popatrzeć na Real, który nie dokonał dużych wzmocnień i teraz ma problemy.

Odpadł z Ligi Mistrzów, podobnie jak wszystkie niemieckie drużyny. Po raz pierwszy od 13 lat Bundesliga nie będzie miała żadnego przedstawiciela w ćwierćfinale. Chwilowy kryzys czy zapowiedź chudych lat?

Ciężko jednoznacznie powiedzieć. Każdy zbroi się, jak może, ale z drugiej strony inwestowanie grubych pieniędzy nie zawsze przynosi rezultaty, o czym najlepiej świadczy przykład Paris Saint-Germain. Nawet najdrożsi piłkarze nie zagwarantują sukcesów, jeśli nie będą utożsamiać się z klubem i pracować dla dobra wspólnego.

Widzi pan Jose Mourinho w takich klubach jak Bayern czy Borussia?

Magia Mourinho słabnie, ale wciąż jest to człowiek, który wzbudza silne emocje. Warsztat szkoleniowy też ma bardzo dobry. Jeżeli trafiłby do Niemiec, to prędzej do Monachium. Jego przyjście byłoby korzystne dla całej Bundesligi.

Piłkarze Borussii dawno nie mieli takiej szansy zrzucić Bayernu z tronu.

Grają bardzo widowiskowo, najgorszy moment mają chyba już za sobą, a Bayern musi wygrać i jeśli odzyska pozycję lidera, tytułu już raczej nie wypuści.

Pozostało 93% artykułu
Piłka nożna
Liverpool za burtą europejskich pucharów. W grze wciąż trzej Polacy
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Piłka nożna
Pusty tron w Lidze Mistrzów. Dlaczego Manchester City nie obroni tytułu?
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Znamy pary półfinałowe i terminy meczów
Piłka nożna
Xabi Alonso - honorowy obywatel Leverkusen
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Piłka nożna
Manchester City - Real. Wielkie emocje w grze o półfinał Ligi Mistrzów, zdecydowały karne