Paulo Sousa. Kaznodzieja z planem

Eliminacje do przyszłorocznego mundialu w Katarze zaczynamy dziś o 20.45 w Budapeszcie. To pierwszy mecz reprezentacji Polski pod wodzą Portugalczyka Paulo Sousy.

Publikacja: 24.03.2021 20:00

Paulo Sousa i Robert Lewandowski na ostatnim treningu w Warszawie

Paulo Sousa i Robert Lewandowski na ostatnim treningu w Warszawie

Foto: EAST NEWS, BEATA ZAWADZKA

Jerzy Brzęczek to pierwszy selekcjoner w dziejach naszej kadry, który wywalczył awans do wielkiego turnieju i stracił pracę. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN) Zbigniew Boniek zwolnił go i powierzył losy drużyny narodowej Paulo Sousie.

Portugalczyk dostał dwa miesiące pracy zdalnej oraz trzy dni treningów, żeby przygotować reprezentację do trzech marcowych spotkań.

Brzęczek nigdy nie umiał oswoić Roberta Lewandowskiego. Niewykluczone, że to było jego największym problemem. Sousa traktuje szatnię jak społeczność, w której kluczową rolę gra lider, więc błyskawicznie wziął kurs na Monachium. Oddał szacunek najlepszemu piłkarzowi świata, a ten podczas konferencji prasowej otwierającej zgrupowanie zdjął z pleców selekcjonera presję.

– Znamy różne systemy gry i wiemy, jak się w nich poruszać. O tym, jak mamy grać, rozmawiamy od tygodni. Taktyka może pomóc, ale od nas zależy najwięcej – wyjaśniał Lewandowski.

Wizja ważniejsza od cyfr

Może chciał też między wierszami przekazać, że nadmiernie fetyszyzujemy dziś wpływ taktycznych wyborów trenera reprezentacji na przebieg meczu, skoro czas, jaki spędza z zespołem, jest ograniczony do minimum – to raczej selekcja, a nie trenowanie. W tej sytuacji mecz w Budapeszcie będzie nie tyle testem dla Sousy, co dla jego podopiecznych.

Portugalczyk w rozkładzie lekcji na pierwsze zgrupowanie zapisał jedynie przekazanie zawodnikom dwóch–trzech schematów gry w obronie. Ważniejsza od grafiki z ustawieniem jest dla niego mobilność graczy.

Prawdopodobnie najważniejszym zadaniem Sousy na najbliższe miesiące będzie przebudowa mentalności zawodników, którzy mają w DNA kontratak. Selekcjoner marzy o drużynie agresywnej w obronie, która długo utrzymuje się przy piłce i lubi prowadzić grę.

Sousa chętniej opowiada o wizji gry niż cyfrach czy sztywnych schematach. Czasem przemawia wręcz jak kaznodzieja – nic dziwnego, skoro w młodości marzył o pracy nauczyciela, a jako nastolatek prowadził katechezy.

Karmienie Lewandowskiego

W kadrze jest międzynarodowo, podczas treningów dominuje angielski. Sousa brnie w nowe środowisko bez pomocy miejscowych, a np. Leo Beenhakker miał polskich asystentów. Od czasów Holendra sporo się zmieniło, bo nasi piłkarze to dziś w większym stopniu obywatele świata znający języki i otrzaskani w zagranicznych ligach.

Portugalczyk nie musi przekopywać zasobów Ekstraklasy. Ligowców na pierwsze zgrupowanie zaprosił czterech, a niewykluczone, że na Euro 2020 nie pojedzie już żaden, bo czasu na selekcję nie ma, kadra jeszcze się skurczy, a przymierzany do gry w pierwszym składzie Kamil Piątkowski będzie już wówczas prawie piłkarzem Red Bulla Salzburg.

Stoper Rakowa Częstochowa podczas pierwszej gierki treningowej wystąpił w drużynie, której skład przypominał zarys podstawowej jedenastki, ale w zajęciach nie wziął udziału Bartosz Bereszyński. Piątkowski stworzył tercet stoperów z Janem Bednarkiem i Kamilem Glikiem, a w role wahadłowych wcielili się Arkadiusz Reca oraz Kamil Jóźwiak.

Sousa warunki ma o tyle komfortowe, że 25 z 27 powołanych regularnie gra w swoich klubach. Wyjątki to Kamil Grosicki i Przemysław Płacheta, co pokazuje, że na skrzydłach skład mamy płytki.

Selekcjoner w ostatnich dniach regularnie podkreślał siłę polskiego ataku i mówił o konieczności „karmienia" napastników podaniami, co musiało zadowolić Lewandowskiego. Snajper Bayernu Monachium za kadencji Brzęczka czuł się osamotniony pod bramką rywali, częściej grę kolegów oglądał, niż w niej uczestniczył, i w 18 meczach strzelił tylko 8 goli.

Sousa to kolejny po Brzęczku selekcjoner, który chce zbudować dla kadry Piotra Zielińskiego. Podczas wywiadów opowiadał, że piłkarz Napoli doskonale czuje rytm i umie zarządzać tempem meczu, a gdyby wstrzyknąć do jego gry więcej adrenaliny, to odnalazłby się w futbolu totalnym na miarę Johana Cruyffa i Holandii z lat 70.

Jest nadzieja dla Klicha

Kontuzje zabrały reprezentacji Krystiana Bielika i Jacka Góralskiego, a koronawirus może zabrać Mateusza Klicha (na szczęście w jego przypadku środowy test dał już wynik negatywny, gdy zamykaliśmy gazetę nie wiadomo było, czy Klich dołączy do kadry w Budapeszcie). W tej sytuacji cieszy to, że Jakub Moder szybko odnalazł się w Brighton.

Kluczem do sukcesu w sezonie o bezprecedensowej intensywności może być zarządzanie zmęczeniem, więc dobrze, że mecze z Węgrami oraz Anglikami (31 marca) rozdzieli starcie z Andorą (28 marca).

Spotkanie w Budapeszcie to klucz do udanych eliminacji. Awans na mundial wywalczy tylko zwycięzca grupy, wicelidera czekają baraże. Węgrzy mają ambicje napędzane szerokim strumieniem gotówki płynącej do tamtejszej piłki dzięki Viktorowi Orbánowi, ale to Polacy są faworytem.

Zespół Marco Rossiego zagra bez Dominika Szoboszlaia, czyli głównego bohatera złotej jesieni, kiedy Węgrzy wygrali swoją grupę Ligi Narodów (dywizja B) i baraże o awans do Euro 2020. Mecz z Polakami to dla nich najważniejsze wyzwanie wiosny, później zmierzą się z outsiderami grupy, czyli San Marino oraz Andorą.

Sousa spróbuje przerwać złą serię poprzedników, bo ostatnim selekcjonerem reprezentacji Polski, który wygrał swój pierwszy mecz w roli trenera drużyny narodowej, był Janusz Wójcik. Pokonał 24 lata temu Węgrów, tyle że w Warszawie.

Sędzią czwartkowego meczu w Budapeszcie będzie Niemiec Felix Brych.

Transmisja o 20.45 w TVP 1 i TVP Sport

Reprezentacja Polski

Bramkarze: Ł. Fabiański (West Ham United) Ł. Skorupski (Bologna) W. Szczęsny (Juventus Turyn).
Obrońcy: J. Bednarek (Southampton) B. Bereszyński (Sampdoria Genua) P. Dawidowicz (Hellas Werona) K. Glik (Benevento) M. Helik (Barnsley) K. Piątkowski (Raków Częstochowa) A. Reca (Crotone) M. Rybus (Lokomotiw Moskwa).
Pomocnicy: R. Augustyniak (Urał Jekaterynburg) K. Grosicki (West Bromwich Albion) K. Jóźwiak (Derby County) S. Kowalczyk (Pogoń Szczecin) K. Kozłowski (Pogoń Szczecin) G. Krychowiak (Lokomotiw Moskwa) J. Moder (Brighton & Hove Albion) P. Płacheta (Norwich City) B. Slisz (Legia Warszawa) S. Szymański (Dynamo Moskwa) P. Zieliński (Napoli).
Napastnicy: R. Lewandowski (Bayern Monachium), A. Milik (Olympique Marsylia) K. Piątek (Hertha Berlin) K. Świderski (PAOK Saloniki)

Terminarz eliminacji mistrzostw świata 2022:
25 marca: Węgry – Polska (Budapeszt)
28 marca: Polska – Andora (Warszawa)
31 marca: Anglia – Polska (Londyn)
2 września: Polska – Albania
5 września: San Marino – Polska
8 września: Polska – Anglia
9 października: Polska – San Marino
12 października: Albania – Polska
12 listopada: Andora – Polska
15 listopada: Polska – Węgry.

Jerzy Brzęczek to pierwszy selekcjoner w dziejach naszej kadry, który wywalczył awans do wielkiego turnieju i stracił pracę. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN) Zbigniew Boniek zwolnił go i powierzył losy drużyny narodowej Paulo Sousie.

Portugalczyk dostał dwa miesiące pracy zdalnej oraz trzy dni treningów, żeby przygotować reprezentację do trzech marcowych spotkań.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Piłka nożna
Wygrać i zapomnieć o nieudanych eliminacjach. Lewandowski gotów na baraże z Estonią
Piłka nożna
Robert Lewandowski przed barażami o Euro 2024: wierzę, że awansujemy
Piłka nożna
Wielki wieczór Roberta Lewandowskiego. Barcelona wygrywa w Madrycie
Piłka nożna
Rosja – Serbia: mecz hańby odbędzie się w Moskwie
Piłka nożna
Powołania Michała Probierza. Wielu nowych twarzy nie widać