Próba generalna przed mundialem

UEFA zawiesza przygotowania do mistrzostw Europy, ale nie wyklucza, że turniej odbędzie się jeszcze w tym roku. Piłkarze przekazują pieniądze na walkę z koronawirusem

Publikacja: 15.03.2020 21:00

Próba generalna przed mundialem

Foto: AFP

Decyzja w sprawie Euro 2020 ma zapaść we wtorek podczas wideokonferencji przedstawicieli 55 federacji. Trudno sobie wyobrazić inny scenariusz niż przełożenie mistrzostw. Wirus dotarł już do wszystkich 12 krajów gospodarzy.

Serwis „The Athletic" informuje, że UEFA poprosiła swoich partnerów o wstrzymanie prac związanych z imprezą. I choć gotowość do samodzielnej organizacji turnieju zgłosiła Turcja, szukanie nowego terminu wydaje się nieuniknione.

Angielski „Telegraph" twierdzi jednak, że Euro może się odbyć wcześniej niż w czerwcu przyszłego roku. Na przykład w grudniu 2020. To pozwoliłoby dokończyć sezony w ligach i europejskich pucharach, wyłonić mistrzów i spadkowiczów. A w perspektywie dopasować kalendarz do mundialu, który za dwa lata na przełomie listopada i grudnia gościć będzie Katar. Eksperymentalne Euro byłoby więc poligonem doświadczalnym. Obecny sezon miałby się zakończyć latem. Później nastąpiłaby przerwa w rozgrywkach.

Już wiadomo, że w kwietniu na boiska nie wrócą piłkarze Serie A. Według nowych informacji, może do tego dojść najwcześniej 2 maja. Sytuacja we Włoszech jest tragiczna, chorych i ofiar przybywa tak szybko, że z pomocą służbie zdrowia ruszyli sami zawodnicy. Obrońca Juventusu Leonardo Bonucci przekazał 120 tys. euro szpitalowi w Turynie, który kiedyś uratował jego syna. Kapitan Napoli Lorenzo Insigne wpłacił 100 tys. na klinikę w Neapolu.

Zbiórkę pieniędzy przeprowadzili też m.in. piłkarze i kibice Atalanty Bergamo, a szefowie Interu Mediolan dali pół miliona euro na badania nad lekiem zwalczającym wirusa. W mediach popularnością cieszyła się wiadomość, że Cristiano Ronaldo będzie przekształcał sieć swoich hoteli w szpitale. Szybko ją zdementowano.

Portugalczyk, tak jak jego koledzy z Juventusu, przechodzi dwutygodniową kwarantannę po tym, jak koronawirusa wykryto u Daniele Ruganiego. Chorych przybywa również w Sampdorii Genua. Wśród nich jest pierwszy reprezentant Polski Bartosz Bereszyński. „Pomimo zachowania odpowiednich środków ostrożności w ostatnim czasie nie udało mi się uniknąć zakażenia wirusem" – napisał na Instagramie. Czuje się dobrze, leczy się w domu.

W poniedziałek nad przyszłością mają debatować we Frankfurcie szefowie klubów 1. i 2. Bundesligi. Według szacunków, gdyby nie udało się rozegrać dziewięciu pozostałych kolejek, straty z tytułu kontraktów telewizyjnych, umów sponsorskich i tzw. dni meczowych wyniosłyby 770 mln euro. To dlatego za wszelką cenę próbowano grać w miniony weekend. – To największy kryzys w historii naszej ligi. Mam nadzieję, że kluby zebrały wystarczające środki, by go przetrwać. My przetrwamy – zapewnia szef Borussii Dortmund Hans-Joachim Watzke.

Bogaci sobie poradzą, ale mniejsi mogą się znaleźć na skraju bankructwa. Portal sport 1.de przewiduje, że ten problem dotyczyć będzie co czwartego klubu. W planach jest stworzenie funduszu solidarnościowego oraz złagodzenie zasad przyznawania licencji na kolejny sezon.

Jakie działania podjąć, będą się też zastanawiać w najbliższych dniach władze Premier League. – Nikt z nas nie wie, jak to się zakończy, ale dziś futbol nie jest ważny. Nie chcemy zawieszenia ligi, ani gry przy pustych stadionach, ale jeśli czyniąc to, pomożemy choć jednej osobie, powinniśmy to zrobić – przekonuje Juergen Klopp, trener Liverpoolu, który już w miniony weekend mógł świętować pierwsze od 30 lat mistrzostwo Anglii.

Gdy reszta świata walczy z pandemią, zaskakujący optymizm wykazuje Japonia. Przygotowań do igrzysk na razie nie przerywa. W czwartek delegacja z kraju gospodarza odbierze znicz z ogniem olimpijskim. Tydzień później z Fukuszimy ma ruszyć sztafeta. – Zatrzymamy rozprzestrzenianie się wirusa. Pokonamy go. Igrzyska odbędą się zgodnie z planem – zapowiedział premier Japonii Shinzo Abe po rozmowie telefonicznej z Donaldem Trumpem. Prezydent USA sugerował przełożenie imprezy, ale podobno ten temat w czasie ich rozmowy poruszany nie był.

Decyzja w sprawie Euro 2020 ma zapaść we wtorek podczas wideokonferencji przedstawicieli 55 federacji. Trudno sobie wyobrazić inny scenariusz niż przełożenie mistrzostw. Wirus dotarł już do wszystkich 12 krajów gospodarzy.

Serwis „The Athletic" informuje, że UEFA poprosiła swoich partnerów o wstrzymanie prac związanych z imprezą. I choć gotowość do samodzielnej organizacji turnieju zgłosiła Turcja, szukanie nowego terminu wydaje się nieuniknione.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego
Piłka nożna
Barcelona i Robert Lewandowski muszą już myśleć o przyszłości
Piłka nożna
Ekstraklasa. Lechia Gdańsk i Arka Gdynia blisko powrotu do elity