Orka na marcowym błocie

Wisła ledwo żyje, a wbiła w Kielcach sześć goli. Korona, która teoretycznie walczy o tytuł, straciła w dwóch meczach dziesięć bramek. Taka jest ekstraklasa.

Aktualizacja: 10.03.2019 19:14 Publikacja: 10.03.2019 18:32

Orka na marcowym błocie

Foto: Fotorzepa

Nikt nie gra dobrze, natomiast prawie każdy walczy. To tym trudniejsze, że o tej porze roku stan większości boisk w Polsce jest katastrofalny.

Co mają powiedzieć kibice Górnika, patrzący, jak ich drużyna w pierwszej połowie spotkania z Piastem wypracowuje sobie pięć dobrych okazji, nie wykorzystuje żadnej, a ostatecznie przegrywa 0:2?

Duńczyk Mikkel Kirkeskov strzelił piękną bramkę z rzutu wolnego, Serb Aleksandar Sedlar dołożył drugą z karnego i w ten sposób dwaj zagraniczni obrońcy zadecydowali o wyniku. Górnik musiał nieco zmienić skład, to już nie jest drużyna młodych Ślązaków, ale gra lepiej, niż wskazywałaby niska pozycja w tabeli. A Szymon Żurkowski – palce lizać. Z taką siłą fizyczną, ciągiem na bramkę z piłką przy nodze, strzałem, podaniem i niezłą techniką powinien wkrótce grać w reprezentacji Polski.

To, co prezentuje teraz Piast, jest szczególnie godne uznania. Waldemar Fornalik wspólnie z bratem Tomaszem robi w Gliwicach drużynę i atmosferę jak wtedy, kiedy z Ruchem zdobywał wicemistrzostwo Polski.

Piast miał słabszy okres, ledwo wybronił się przed spadkiem, ale trener szczęśliwie został. Zbudował całkiem przyzwoity zespół, który wygrał cztery ostatnie mecze, stracił w nich tylko jedną bramkę, strzelił dziesięć i nieprzypadkowo awansował na trzecie miejsce w tabeli.

Coś złego dzieje się z Jagiellonią. Przed tygodniem w ostatniej chwili dała sobie odebrać zwycięstwo w spotkaniu z Górnikiem w Białymstoku, teraz była wyraźnie słabsza od Śląska we Wrocławiu. Wiosnę Jaga zaczęła od dwóch zwycięstw, a potem coś się zacięło. W zimie odeszli trzej piłkarze, których brak jest odczuwalny: Przemysław Frankowski, Cillian Sheridan i Karol Świderski.

Dla Śląska to było trzecie z rzędu zwycięstwo na swoim stadionie. Cracovia wygrała na swoim boisku piąty raz z kolei. 2:1 z broniącym się przed spadkiem Zagłębiem Sosnowiec to nie jest wielkie osiągnięcie, tym bardziej, że Pasy (fakt, że na fatalnym boisku) ze słabszym przeciwnikiem bardzo się męczyły.

To, co Wisła zrobiła w Kielcach, zostanie zapisane na kartach historii klubu. Trudna sytuacja Białej Gwiazdy sprawia, że na jej mecze patrzy się z życzliwą wyrozumiałością. Wisła nie jest faworytem żadnego spotkania, chociaż przecież kilku niezłych zawodników ma. Tydzień temu patrzyła, jak Pogoń wbija jej gole, i ocknęła się dopiero w ostatnich minutach. Teraz też zaczęła od straty, Korona prowadziła 1:0, 2:1, ale potem zachowywała się, jakby jej nie zależało albo jakby nie wierzyła, że może jej się stać coś złego.

Wisła nie kalkulowała. Zwycięstwo 6:2, zwłaszcza w tych okolicznościach, jest niezwykłe. Krakowianie nie strzelali tylu bramek nawet w czasach Tomasza Frankowskiego i Macieja Żurawskiego. Tym razem zastąpił ich Krzysztof Drzazga, popisując się hat trickiem. To piłkarz, który jeszcze jesienią grał w Puszczy Niepołomice, tydzień temu wszedł z ławki i generalnie nie zachwyca. I nagle został bohaterem. Bramkę zdobył też Jakub Błaszczykowski.

Legia pokonała w Gdyni Arkę zgodnie z oczekiwaniami, ale w nieoczekiwanych okolicznościach. Boisko przypominało kartoflisko, obydwie drużyny męczyły się na nim, o przeprowadzenie ładnych akcji było trudno. Udało się Legii po kontrze, którą efektownie wykończył Sandro Kulenović. Wcześniej piękną bramkę strzelił Carlitos. Arka nie poddała się ani na chwilę. Mimo że przechodzi wyraźny kryzys, w tym roku jeszcze nie wygrała, walczyła nad podziw. I była bliska wyrównania. Parada Radosława Majeckiego po strzale Aleksandyra Kolewa być może zostanie uznana za najlepszą obronę bramkarza w sezonie.

Jedynego gola dla Arki strzelił głową Maciej Jankowski. Bramki dla warszawian strzelają Hiszpan i Chorwat, a dla gdynian – chłopak urodzony w Warszawie. Jankowski jest ostatnim już chyba wychowankiem wolskiego klubu Sarmata, prawie nieistniejącego. Mimo że grał też w Piasecznie, w Legii go nie dostrzegli, bo woleli szukać za granicą. Jankowski strzelał więc bramki dla Ruchu, Wisły Kraków i Piasta, a teraz Arki. Takie czasy.

25. kolejka

-Górnik Zabrze – Piast Gliwice 0:2

M. Kirkeskov 36, A. Sedlar 85-karny

-Śląsk Wrocław – Jagiellonia Białystok 2:0

M. Chrapek 8, M. Robak 26

-Cracovia – Zagłębie Sosnowiec 2:1

A. Cabrera 39, 55-karny – T. Nawotka 73

-Korona Kielce – Wisła Kraków 2:6

W. Arweładze 14, 28 - K. Drzazga 24, 51, 80, J. Błaszczykowski 37, V. Savicević 54

-Arka Gdynia – Legia 1:2

M. Jankowski 68 - Carlitos 59, S. Kulenović 64

-Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin 0:3

D. Bohar 18, F. Starzyński 65-karny, P. Tuszyński 69

Mecz Miedź Legnica – Lech Poznań zakończył się po zamknięciu gazety. Dziś grają: Lechia Gdańsk – Wisła Płock (godz. 18.00, Eurosport 1)

Tabela

1. Lechia 24 49 38-20

2. Legia 25 48 39-25

3. Piast 25 43 38-26

4. Jagiellonia 25 40 40-34

5. Lech 24 39 36-29

6. Cracovia 25 39 29-26

7. Pogoń 25 38 36-33

8. Zagłębie L. 25 36 41-36

9. Korona 25 36 31-35

10. Wisła K. 25 35 42-37

11. Śląsk 25 27 33-33

12. Arka 25 25 35-38

13. Górnik 25 24 30-45

14. Miedź 24 24 23-44

15. Wisła P. 24 23 34-43

16. Zagłębie S. 25 18 33-54

Strzelcy

15 – Igor Angulo (Górnik)

13 – Flavio Paixao (Lechia), Marcin Robak (Śląsk)

12 – Chrystian Gytkjaer (Lech)

11 – Zdenek Ondrasek (Wisła K.)

10 – Carlitos (Legia)

Nikt nie gra dobrze, natomiast prawie każdy walczy. To tym trudniejsze, że o tej porze roku stan większości boisk w Polsce jest katastrofalny.

Co mają powiedzieć kibice Górnika, patrzący, jak ich drużyna w pierwszej połowie spotkania z Piastem wypracowuje sobie pięć dobrych okazji, nie wykorzystuje żadnej, a ostatecznie przegrywa 0:2?

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego