Pierwszą połowę gospodarze wygrali 2:0 po dwóch golach z rzutów rożnych. Najpierw w 4. minucie wynik otworzył Krzysztof Elsner, 10 minut później podwyższył Michał Marek. Polacy prowadzili grę, długo utrzymywali piłkę i posiadali zdecydowaną przewagę, ale nie potrafili jej udowodnić kolejnymi trafieniami. Po strzale Michała Kubika Kennethowi Rakvaagowi, jedynemu zawodowcowi w reprezentacji Norwegii, pomógł słupek, po próbie w stuprocentowej sytuacji Tomasza Luteckiego - poprzeczka. Goście ograniczali się do rzadkich kontr i tylko momentami zagrażali bramce Bartłomieja Nawrata.

Dużo ożywienia na początku drugiej części wprowadziło wejście Patryka Hołego i Sebastiana Leszczaka. Duet ten wypracował trzecią bramkę, gdy zawodnik Red Dragons Pniewy zamknął na długim słupku wgranie kolegi z reprezentacji. Cztery minuty przed końcem spotkania czwartą bramkę strzelił Sebastian Grubalski, kolejny zawodnik, który całą pierwszą połowę przesiedział na ławce rezerwowych. Mimo wielu innych okazji, więcej goli Biało-Czerwoni już nie zdobyli, za to w ostatniej minucie jednego stracili. Honorowe trafienie dla Norwegów zaliczył Lars Rottingsnes. 

Kolejne mecze Polaków zaplanowano na 9 i 14 kwietnia. Odpowiednio w Pradze i Opolu rywalami Polaków będą Czesi, prawdopodobnie najwięksi rywale w walce o awans z drugiego miejsca w grupie na Futsal EURO.

Mistrzostwa Europy odbędą się w 2022 roku w Holandii. Po raz pierwszy w turnieju weźmie udział 16 zespołów.

Eliminacje mistrzostw Europy w futsalu

Polska - Norwegia 4:1 (2:0)
bramki: Elsner (4), Marek (14), Hoły (24), Grubalski (37) - Rottingsnes.
żółte kartki: Halvorsen, Rottingsnes.
Polska: Nawrat (Kałuża) - Kubik, Citko, Lutecki, Kriezel - Madziąg, Hoły, Grubalski, Leszczak, Elsner, Marek, Wojciechowski (Łopuch).
Norwegia: Rakvaag, Ajer - Rottingsnes, Welo, Moen, Wermaker - Hanssen, Hovik, Pernes, Halvorsen, Skinlo, Redzepi, Ravlo.