Mimo porażki Kolumbia, podobnie jak Brazylia, są pewne gry w fazie pucharowej Copa America.
Kolumbia wyszła na prowadzenie w 10. minucie - Juan Cuadrado dośrodkował z prawego skrzydła, a Luis Diaz stojący w środku pola karnego pięknym strzałem woleja zdobył - być może - najpiękniejszego jak dotąd gola w tegorocznym Copa America.
Po zdobyciu gola Kolumbia zaczęła się bronić - i długo broniła się skutecznie, aż do momentu, gdy - w 78. minucie - sędzia Nestor Pitana przypadkowo zablokował kolanem podanie Neymara na 10 metrze od bramki Kolumbii. Zdezorientowani kolumbijscy obrońcy przerwali grę, a rezerwowy Lucas Paqueta wykorzystał to, doskoczył do piłki, podał do Renana Lodiego, a jego dośrodkowanie trafiło do Roberto Firmino, który główką pokonał Davida Ospinę.
Kolumbijczycy początkowo protestowali i nie chcieli wznowić meczu, ale ostatecznie sędzia uznał bramkę.
W samej końcówce doliczonego czasu gry (sędzia przedłużył spotkanie aż o 10 minut) zwycięskiego gola dla Brazylii zdobył Casemiro, który trafił do siatki po dośrodkowaniu Neymara z rzutu rożnego.