Dwa mecze, siedem goli strzelonych i ani jednego straconego - faworyci polskiej grupy bez dużego wysiłku sięgnęli po sześć punktów i ze spokojem czekają na spotkanie z Polską.

Albania już dawno nie jest chłopcem do bicia. Pojechała na Euro 2016 i o mało nie wyszła z grupy. Jesienią awansowała do Dywizji B w Lidze Narodów. Kilka lat temu pokonała na wyjeździe Portugalię, ataki Anglików odpierała przez blisko 40 minut, ale na Harry'ego Kane'a nie ma mocnych. Chwila nieuwagi albańskiej defensywy dała prowadzenie gościom.

Napastnik Tottenhamu do bramki dołożył w drugiej połowie asystę przy trafieniu Masona Mounta. Wykonał zadanie i szykuje się na środowy pojedynek z Robertem Lewandowskim na Wembley.

Węgrzy wygrali w San Marino 3:0, ale ich zwycięstwo mogło być okazalsze, gdyby rzutu karnego nie zmarnował Roland Sallai. Bramkarz gospodarzy strzał skrzydłowego Freiburga obronił, ale kilka minut wcześniej z 11 metrów pokonał go inny piłkarz Bundesligi - Adam Szalai (Mainz), a w samej końcówce - były król strzelców Ekstraklasy w barwach Legii Nemanja Nikolić.

Eliminacje MŚ - 2. kolejka w grupie I

Albania - Anglia 0:2 (H. Kane 38, M. Mount 63)
San Marino - Węgry 0:3 (Adam Szalai 13-z karnego, R. Sallai 71, N. Nikolić 88-z karnego)