Jak podaje Agencja Associated Press Prezydent UEFA wysłał do Gianniego Infantino list, w którym sugeruje, żeby pozwolić decydować arbitrom, czy piłkarz zagrał piłkę ręką umyślnie czy jednak niechcący.

Inicjatywa Ceferina pojawiła się po kilku kontrowersyjnych rzutach karnych w ostatnim czasie, które sędziowie dyktowali za to, że piłka uderzyła w wyciągnięte lub uniesione ręce. To efekt zmian, wprowadzonych w 2019 roku: teraz arbiter powinien ukarać drużynę, gdy wyciągnięta ręka powoduje, że zawodnik staje się "nienaturalnie większy" lub ręka znajduje się powyżej ramienia. Nie ma znaczenia, czy piłkarz w danej sytuacji zawinił. Nowe zasady miały być jasne i obiektywne, ale zdaniem Ceferina, przyniosły efekt odwrotny do zamierzonego.

"Ścisłe określenie sytuacji, w których zagranie piłki ręką jest przewinieniem pociągnęło za sobą wiele niesprawiedliwych decyzji, które wywołały frustrację i dyskomfort w środowisku piłkarskim", napisał prezydent UEFA. Zdaniem Ceferina stosowanie VAR zaostrza jeszcze problem, bo powoduje, że sędziowie drobiazgowo analizują każdą sytuację.

Jednym z najgłośniejszych ostatnio przypadków, był rzut karny, podyktowany w meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Chelsea a Rennes. Piłka po strzale napastnika Chelsea Tammy'ego Abrahama trafiła Dalberta najpierw w nogę, odbiła się i następnie uderzyła go w ręke. Arbiter podyktował rzut karny, a na dodatek musiał wyrzucić zawodnika Rennes z boiska za drugą żółtą kartkę.

UEFA, chociaż zarządza jednymi z największych i najbogatszych rozgrywek piłkarskich na świecie, nie może nic zmienić samodzielnie, a jedynie apelować. List do prezydenta FIFA może zapoczątkować zmiany w przepisach, ale organizacja rządząca światowym futbolem nie może zrobić tego samodzielnie. O wszystkim decyduje Międzynarodowa Rada Piłki Nożnej (IFAB), gdzie FIFA ma cztery głosy, a pozostałe należą do Anglii, Szkocji, Walii i Północnej Irlandii.