Gospodarze wyszli na prowadzenie po kwadransie gry. Na listę strzelców po podaniu Pepe Biela wpisał się Kamil Wilczek, który dobił piłkę do pustej bramki z najbliższej odległości. 10 minut później gliwiczanie byli bardzo bliscy wyrównania, po błędzie bramkarza Karla-Johana Johnssona, który uderzył piłką prosto w Piotra Parzyszka. Futbolówka trafiła jednak tylko w słupek.

Druga połowa rozpoczęła się od kolejnego trafienia Wilczka, nieuznanego przez sędziego, z uwagi na faul Polaka na Jakubie Czerwińskim. Po chwili w poprzeczkę uderzył Jonas Wind, ale w 58. minucie gospodarze dopięli swego. Wilczek tym razem asystował, a na 2:0 podwyższył Wind. Telewizyjne powtórki pokazały, że polski napastnik z Kopenhagi dotykał piłki ręką, ale na meczu nie było VAR-u - relacjonuje Onet. 7 minut przed końcem podstawowego czasu gry po raz drugi piłka zatrzymała się na słupku duńskiej bramki, tym razem po strzale Sebastiana Milewskiego. Gospodarze takiego pecha nie mieli. Na sam koniec, w doliczonym czasie, wynik na 3:0 ustalił Biel.

Zespół Waldemara Fornalika w poprzednich rundach wyeliminował Dynamo Mińsk (2:0) oraz TSV Hartberg (3:2). Były to pierwsze w historii mecze wygrane przez Piast w europejskich pucharach.

Eliminacje Ligi Europy - 3. runda

FC Kopenhaga - Piast Gliwice 3:0 (1:0)
bramki: Kamil Wilczek (14), Jonas Wind (58), Pep Biel (90+5).