Porażka Manchesteru City oznacza, że drużyna ta nie ma już nawet matematycznych szans na dogonienie w tabelii ekipy z Anfield Road - podkreśla Onet.

Manchester City, aby przedłużyć nadzieje na dogonienie Liverpoolu musiał wygrać w Londynie.

Prowadzenie Chelsea dał po szybkiej kontrze gospodarzy Christian Pulisic w 36. minucie. Do wyrównania doprowadził w 55. minucie pięknym strzałem z rzutu wolnego Kevin de Bruyne. Jednak ostatnie słowo należało do Chelsea - Pulisic znów popisał się dynamiką dzięki której udało mu się minąć zarówno obrońców Manchesteru City, jak i bramkarza tej drużyny - i w 70. minucie skierować piłkę do siatki.

Porażka Manchesteru City oznacza, że po 31 meczach ma on na koncie 63 punkty i traci aż 23 "oczka" do lidera z Liverpoolu. Do końca sezonu pozostało siedem kolejek, w których do zdobycia jest 21 punktów.

Liverpool dzięki wynikowi meczu w Londynie zapewnił sobie 19. w historii tytuł mistrza Anglii.