Porażka Werderu oznacza, że drużyna ta pozostaje z 25 punktami w strefie spadkowej, na przedostatnim miejscu w tabeli Bundesligi - czytamy w Onecie.

Bohaterem spotkania był Stefan Ilsanker - zawodnik Eintrachtu Frankfurt pojawił się na murawie na dziewięć minut przed końcem meczu i zdołał dwukrotnie pokonać bramkarza Werderu. Pierwszego gola zdobył tuż po pojawieniu się na murawie.

Eintracht na prowadzenie wyszedł w 61. minucie - Andre Silva wykorzystał wówczas dośrodkowanie Filipa Kosticia i głowa pokonał bramkarza gospodarzy. 

Werder Brema mógł wyjść na prowadzenie w pierwszej połowie - w 36. minucie w polu karnym doszło do zamieszania, sędzia musiał skorzystać z VAR, ale ostatecznie nie odgwizdał rzutu karnego.

W drugiej połowie sędzia nie uznał z kolei gola dla Eintrachtu.