W meczu ŁKS-u z Pogonią Szczecin goście mogli w samej końcówce przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale w doliczonym czasie gry rezerwowy Zvonimir Kozulji fatalnie spudłował z rzutu karnego - relacjonuje Onet. W poprzedniej kolejce piłkarze Ekstraklasy nie wykorzystali aż czterech rzutów karnych.

Z kolei Śląsk Wrocław dzięki pokonaniu 2:1 Górnika Zabrze zbliżył się na jeden punkt do podium.

Oba gole dla Śląska padły w pierwszych minutach spotkania - najpierw Dino Štiglec pokonał bramkarza gości po podaniu Michała Chrapka, a potem sprowadzony zimą do Śląska Filip Raičević wykorzystał podanie Przemysława Płachety - relacjonuje Onet.

Trzecią bramkę w meczu również dobyli piłkarze Górnika - w 85. minucie do własnej bramki trafił Israel Puerto.