PKO Ekstraklasa: bezbarwny mecz w Łodzi, ŁKS zremisował z Wisłą Płock

ŁKS Łódź zremisował z Wisłą Płock w ramach 22. kolejki PKO Ekstraklasy - podaje Onet. Sobotnie spotkanie nie dostarczyło zbyt wielu emocji i zakończyło się bezbramkowym wynikiem.

Aktualizacja: 15.02.2020 18:28 Publikacja: 15.02.2020 18:24

PKO Ekstraklasa: bezbarwny mecz w Łodzi, ŁKS zremisował z Wisłą Płock

Foto: stock.adobe.com

Pierwsza groźna akcja meczu miała miejsce w ósmej minucie, kiedy to dośrodkował Dominik Furman, a "główka" Damiana Michalskiego okazała się minimalnie niecelna. Chwilę później, znów gorąco zrobiło się pod bramką gospodarzy. Najpierw, Malarza próbował pokonać Giorgi Merebaszwili, a następnie Furman, ale doświadczony golkiper nie dał się zaskoczyć.

W 16. minucie na strzał z linii pola karnego zdecydował się Michał Trąbka, ale na posterunku był Thomas Daehne. Kilka minut później skutecznie został natomiast zablokowany Pirulo. Krótko po tym, łodzianie przeprowadzili groźną kontrę, po której w polu karnym upadł Samu Corral. Sędzia nie zdecydował się jednak podyktować „jedenastki”, co bardzo nie spodobało się trenerowi ŁKS-u, Kazimierzowi Moskalowi za co został ukarany żółtą kartką - relacjonuje Onet.

W ostatnich dziesięciu minutach bliżej trafienia byli natomiast piłkarze Wisły - Merebaszwili i Mateusz Szwoch zostali jednak świetnie zablokowani, a Furmanowi zabrakło skuteczności. Ostatecznie, do przerwy gole nie padły i po bezbarwnej oraz bardzo szarpanej pierwszej połowie na tablicy wyników widniał rezultat 0:0.

Po zmianie stron na murawie nadal nie działo się wiele ciekawego. W pierwszym kwadransie oddano tylko dwa strzały, ale oba były bardzo niecelne. Po stronie Wisły uderzał Szwoch, a u miejscowych szczęścia szukał Przemysław Sajdak. W 73. minucie na próbę z dystansu zdecydował się Antonio Dominguez, ale również bez powodzenia. Chwilę później, ten sam zawodnik pokierował natomiast futbolówkę obok bramki.

Dziewięć minut przed końcem spotkania zza pola karnego uderzył Trąbka. Pewną interwencją popisał się jednak Daehne. Golkiper Wisły obronił także strzał Łukasza Piątka z 85. minuty meczu. W doliczonym czasie gry szansę miał jeszcze Samu Corral, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Ostatecznie, rywalizacja zakończyła się bezbramkowym remisem, z którego nie mogła być zadowolona żadna z drużyn. Na pocieszenie, ŁKS zdołał przerwać serię czterech ligowych porażek z rzędu, ale nadal jest najsłabszym zespołem PKO Ekstraklasy.

Pierwsza groźna akcja meczu miała miejsce w ósmej minucie, kiedy to dośrodkował Dominik Furman, a "główka" Damiana Michalskiego okazała się minimalnie niecelna. Chwilę później, znów gorąco zrobiło się pod bramką gospodarzy. Najpierw, Malarza próbował pokonać Giorgi Merebaszwili, a następnie Furman, ale doświadczony golkiper nie dał się zaskoczyć.

W 16. minucie na strzał z linii pola karnego zdecydował się Michał Trąbka, ale na posterunku był Thomas Daehne. Kilka minut później skutecznie został natomiast zablokowany Pirulo. Krótko po tym, łodzianie przeprowadzili groźną kontrę, po której w polu karnym upadł Samu Corral. Sędzia nie zdecydował się jednak podyktować „jedenastki”, co bardzo nie spodobało się trenerowi ŁKS-u, Kazimierzowi Moskalowi za co został ukarany żółtą kartką - relacjonuje Onet.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Piłka nożna
Bilety na mecze Polski na Euro 2024 szybko wyprzedane. Kibice rozczarowani
Piłka nożna
Manchester City kupił "najbardziej ekscytującego 14-letniego piłkarza na świecie"
Piłka nożna
Bilety na Euro 2024. Czy są imienne? Co z wysyłką i zwrotem? Jakie ceny dla dzieci?
Piłka nożna
Euro 2024. Jak Luciano Spalletti odbudowuje reprezentację Włoch
Piłka nożna
Nowy termin sprzedaży biletów na mecze Polski na Euro 2024. Jest komunikat PZPN