Bawarczycy z impetem wznowili rundę wiosenną,  Wygrali 4:0 z Herthą, 5:0 z Schalke i 3:1 z Mainz, oraz, jak przypomina Onet, awansowali do ćwierćfinału Pucharu Niemiec.

Piłkarze z Lipska rozpoczęli od wygranej z 1. FC Union Berlin, ale później musieli uznać wyższość Eintrachtu Frankfurt i zremisowali u siebie z Borussią Moenchengladbach, co pozwoliło Bayernowi objąć prowadzenie w Bundeslidze.

Bayern przed niedzielnym spotkaniem o jedno "oczko" wyprzedzał Lipsk, a klasyfikacji strzelców z dwiema bramkami przewagi nad Timo Wernerem przewodził Robert Lewandowski (22 gole).

Pojedynek najlepszych drużyn i strzelców sezonu zakończył się bezbramkowo. Najlepszą szansą dla Polaka mógł być rzut karny w drugiej połowie po zagraniu Upamecano, jednak po konsultacji z systemem VAT arbiter odwołał odgwizdaną przez siebie "jedenastkę". Werner powinien był wpisać się na listę strzelców w 63. minucie, ale w sobie tylko znany sposób spudłował po zagraniu Christophera Nkunku.

Bayern Monachium - RB Lipsk 0:0