Była 14. minuta spotkania. Mistrzowie Niemiec przegrywali niespodziewanie z gospodarzami, tracąc bramkę po zaledwie 30 sekundach.

Serge Gnabry dośrodkował w pole karne, Robert Lewandowski wyskoczył najwyżej do piłki i strzałem głową doprowadził do wyrównania.

To 12. trafienie Polaka w tym sezonie. Wyrównał rekord należący do Pierre'a-Emericka Aubameyanga, który zdobywał bramki w pierwszych ośmiu kolejkach sezonu 2015/2016 (uzbierał ich jednak mniej, bo dziesięć).

Na strzeleckiej liście wszech czasów Bundesligi Lewandowski wyprzedził właśnie Manfreda Burgsmuellera. Ma już 214 goli, do trzeciego w klasyfikacji Juppa Heynckesa traci sześć.