Ekstraklasa: Wisła Płock o krok od utrzymania

Piłkarze Wisły Płock pokonali na wyjeździe Górnika Zabrze 1:0 w 36. kolejce ekstraklasy i znacznie zwiększyli swoje szanse na pozostanie w elicie na przyszły sezon. Zwycięstwo zapewniło Nafciarzom piękne trafienie na początku spotkania - relacjonuje Onet.

Aktualizacja: 14.05.2019 23:08 Publikacja: 14.05.2019 22:59

Giorgi Merebaszwili

Giorgi Merebaszwili

Foto: Shutterstock

Już w siódmej minucie dali o sobie znać obcokrajowcy Wisły. Alen Stevanović zagrał do Giorgiego Merebaszwilego, a 32-letni Gruzin popisał się fantastycznym strzałem w okienko bramki Martina Chudego. To jego pierwsze trafienie w tym roku, ale być może na wagę pozostanie w najwyższej klasie rozgrywek.

Od tego momentu przeważali miejscowi, ale brakowało im szczęścia - ocenia Onet. W 25. minucie meczu Alan Uryga wybił piłkę z linii bramkowej po strzale głową Kamila Zapolnika. Już w drugiej połowie w słupek trafił natomiast Łukasz Wolsztyński. Gospodarze mieli pecha nawet w doliczonym czasie gry, gdy żaden z piłkarzy Górnika nie zdołał dobić mocnego uderzenia Pawła Bochniewicza z dystansu.

Dzięki wygranej Wisła Płock przesunęła się na 14. miejsce w tabeli i do szczęścia brakuje jej jednego punktu w ostatniej kolejce ze zdegradowanym już Zagłębiem Sosnowiec, ewentualnie straty punktów przez Miedź Legnica, która będzie grać na wyjeździe z Wisłą Kraków.

36. kolejka ekstraklasy - grupa spadkowa

Górnik Zabrze - Wisła Płock 0:1 (0:1)


Już w siódmej minucie dali o sobie znać obcokrajowcy Wisły. Alen Stevanović zagrał do Giorgiego Merebaszwilego, a 32-letni Gruzin popisał się fantastycznym strzałem w okienko bramki Martina Chudego. To jego pierwsze trafienie w tym roku, ale być może na wagę pozostanie w najwyższej klasie rozgrywek.

Od tego momentu przeważali miejscowi, ale brakowało im szczęścia - ocenia Onet. W 25. minucie meczu Alan Uryga wybił piłkę z linii bramkowej po strzale głową Kamila Zapolnika. Już w drugiej połowie w słupek trafił natomiast Łukasz Wolsztyński. Gospodarze mieli pecha nawet w doliczonym czasie gry, gdy żaden z piłkarzy Górnika nie zdołał dobić mocnego uderzenia Pawła Bochniewicza z dystansu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego