Gospodarzy na prowadzenie już w 11. minucie wyprowadził Aleksandar Sedlar, który pewnie wykonał "jedenastkę" podyktowaną po faulu Milana Dimuna i weryfikacji VAR, przeprowadzonej przez sędziego Piotra Raczkowskiego. Jednak po kolejnych 20 minutach ponownie był remis i ponownie po rzucie karnym. Tym razem Tomasz Mokwa ciągnął za koszulkę Bojana Cecaricia w szesnastce, a na 1:1 strzelił Airam Cabrera.
Gospodarze w drugiej połowie dopięli jednak swego. Najpierw w 66. minucie po rzucie rożnym piłka wpadła pod nogi świetnie ustawionego Sedlara, który pewnym strzałem pokonał Michala Peskovicia i po raz drugi w tym meczu wpisał się na listę strzelców - relacjonuje Onet. W samej końcówce spotkania zespół trenera Waldemara Fornalika przeprowadził jeszcze jedną akcję. Martin Konczkowski odegrał do Pawła Tomczyka, wprowadzonego na boisko niedługo wcześniej. Ten znalazł się sam na sam z Peskoviciem i nie dał szans bramkarzowi Cracovii.
Piast jest nadal trzeci w tabeli, ale traci już tylko punkt do Lechii Gdańsk i Legii Warszawa, które w sobotę zmierzą się w meczu, który może zdecydować o mistrzowskie Polski. Cracovia jest szósta.
Dowiedz się więcej: W sobotę najważniejszy mecz sezonu
33. kolejka ekstraklasy - grupa mistrzowska
Piast Gliwice - Cracovia 3:1 (1:1)